Od początku stycznia do końca czerwca samorządy lokalne ogłosiły 38 postępowań w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego lub udzielenia koncesji, czyli tzw. małego PPP – wynika z raportu przygotowywanego przez firmę Investment Support, do którego dotarł „Parkiet”. W całym 2009 r. ogłoszeń nowych projektów było 41. Z szacunków „Parkietu” wynika, że na różnym etapie realizacji oraz w planach jest ok. 200 tego typu inwestycji.
– W ostatnich miesiącach nastąpił znaczny rozwój rynku partnerstwa publiczno-prywatnego – mówi Kacper Kozłowski, dyrektor ds. projektów Investment Support. Jego zdaniem w całym roku można spodziewać się 80–90 projektów. – Gdyby nie wybory samorządowe i gorsza sytuacja finansowa samorządów, liczba projektów mogłaby być nawet trzy razy większa – dodaje.
[srodtytul]Coraz więcej małych miast[/srodtytul]
Realizacja inwestycji bez wykładania budżetowych pieniędzy i kredytów to dla samorządowców największa zaleta PPP. Samorządowcy twierdzą ponadto, że jeśli firma budująca np. kompleks budynków czy parking będzie nim sama zarządzać przez kolejne kilkadziesiąt lat, dołoży starań, by po paru latach nie zaczął np. odpadać tynk, a koszty utrzymania obiektu były jak najniższe.
Na mapie Polski liderami pod względem PPP są Kraków, Poznań, Wrocław, Gdańsk. – Mniejsze miasta w ostatnim czasie też zainteresowały się jednak formułą PPP – mówi Kozłowski. Przykładem jest choćby Olsztyn, gdzie pod koniec zeszłego tygodnia zakończono składanie ofert na budowę kompleksu sportowego. Zgłosiło się czterech oferentów.