Wynik netto krajowych firm po sześciu miesiącach tego roku był o 6 procent wyższy niż rok wcześniej. Wyniósł 39,3 mld zł. Korzystniejsze były podstawowe wskaźniki ekonomiczno-finansowe, poza wskaźnikiem rentowności ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów.
W całym I półroczu przychody z całokształtu działalności rosły nieco szybciej niż koszty ich uzyskania (odpowiednio 2,9 proc. i 2,7 proc.). Efektem była nieznaczna poprawa wskaźnika poziomu kosztów (z 95,1 proc. przed rokiem do 95,0 proc.). Przychody ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów oraz koszty tej działalności były wyższe niż przed rokiem (odpowiednio o 3,6 proc. i 3,9 proc.) Wynik finansowy brutto wyniósł 48,0 mld zł wobec 45,1 mld zł przed rokiem.
[srodtytul]Trudne porównanie[/srodtytul]
W samym II kwartale wynik netto firm niefinansowych sięgał 21 mld zł. To o 23 proc. mniej niż rok wcześniej. – Na tle rekordowych wyników z II kwartału 2009 r. wyniki za ten sam okres 2010 r. mogą wydawać się słabe – komentuje Andrzej Halesiak, dyrektor biura analiz ekonomicznych Banku BPH. – Trzeba jednak pamiętać, że tamte wyniki były pochodną olbrzymiego zysku o charakterze czysto księgowym wygenerowanego w wyniku finansowym (związanego z pozytywnym wpływem umocnienia złotego na wycenę zobowiązań denominowanych w walutach obcych).
Halesiak zwraca uwagę, że w II kwartale 2010 r. mieliśmy do czynienia z osłabianiem się złotego. W tym kontekście wynik finansowy za ten kwartał jest nawet lepszy, niż można się było tego spodziewać. Zdaniem ekonomisty tak mała strata jest prawdopodobnie pochodną dużo mniejszej ekspozycji przedsiębiorstw na instrumenty walutowe.