Po zmianie prawa regulującego rynek kolejowy będziemy mieć konkurencję regulowaną. Przewoźnik nie będzie mógł obsługiwać tej samej trasy, po której jeździ inny przewoźnik korzystający z pomocy publicznej – mówi Juliusz Engelhardt, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej.Przewoźnicy mają konkurować ze sobą o kontrakty na obsługę połączeń, zwłaszcza tych dotowanych przez państwo i samorządy. Pierwsze rozdawane są bez przetargów.
[srodtytul]Projekt umowy gotowy[/srodtytul]
Pomoc publiczna ma być udzielana w postaci kontraktów długoterminowych. Pierwszy taki z rządem ma podpisać PKP InterCity. – Projekt umowy jest gotowy, musi jeszcze zostać uzgodniony z ministrem finansów i z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w zakresie pomocy publicznej – mówi Engelhardt. – Sprawa nie jest prosta, to zobowiązanie finansowe na dziesięć lat – dodaje minister. Umowa dotyczy obsługi tras międzywojewódzkich, w tym tej z Warszawy na Pomorze. Być może uda się ją podpisać jeszcze w tym roku.
[srodtytul]Kredyt na nowe pociągi[/srodtytul]
Dla PKP InterCity jest to o tyle ważne, że potrzebuje jej, by zaciągnąć w Europejskim Banku Inwestycyjnym kredyt na zakup nowych pociągów. Kiedy dojdzie do podpisania dokumentu między spółką a rządem i zostanie zmienione prawo, skończy się konkurencja pomiędzy państwowym przewoźnikiem a samorządową spółką Przewozy Regionalne.