O ograniczeniu pomocy dla inwestorów zadecydowała jeszcze w lipcu Rada Ministrów. Uznała, że pomoc z budżetu w postaci grantów nie będzie udzielana inwestorom, którzy swoje przedsięwzięcia realizują w dużych miastach, gdzie jest niskie bezrobocie.
[srodtytul]Inwestorzy zrezygnują?[/srodtytul]
Taka decyzja uderzy przede wszystkim w sektor nowoczesnych usług biznesowych typu BPO (outsourcing procesów biznesowych), które w aglomeracjach miejskich lokują się z uwagi na dostępność wykwalifikowanych pracowników, rozwiniętą infrastrukturę oraz lepsze warunki biurowe.
– Bez zachęt Polska nie będzie konkurencyjna – ostrzega Jacek Levernes, szef Centrów Usług HP na Europę, Afrykę i Środkowy Wschód i prezes Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce.
Zdaniem Sławomira Majmana, szefa Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, brak wsparcia może utrudnić negocjacje 20 inwestycji w BPO, prowadzonych przez agencję. Wśród nich są cztery wielkie firmy konsultingowe, szczególnie ważne, bo ich klienci to też potencjalni inwestorzy, z kolei 10 inwestorów to firmy teleinformatyczne. Mogą przynieść 6–7 tys. miejsc pracy. Większość tych firm będzie starała się o granty. – Nasza pozycja negocjacyjna dramatycznie się osłabi – przyznaje Majman.