Resort finansów zaprezentował wczoraj na posiedzeniu Komitetu Stałego Rady Ministrów zmiany, jakie chce wprowadzić od przyszłego roku, aby podreperować finanse publiczne i w konsekwencji odsunąć groźbę przekroczenia progu 55 proc. zadłużenia w relacji do PKB. Jeśli to się nie uda, w kolejnych latach konieczne będzie ograniczenie wydatków.
[srodtytul]Na czym oszczędzimy[/srodtytul]
Jak wyliczył resort finansów, najwięcej – 5 mld zł – budżet zyska na podniesieniu o jeden punkt procentowy stawki podatku VAT. Blisko 1,5 mld zł uda się zaoszczędzić, rezygnując z ulg akcyzowych i stosując jednakowe stawki akcyzy dla tradycyjnych paliw silnikowych oraz paliw z zawartością biokomponentów. Kolejne ponad 865 mln zł ma pozostać w budżecie dzięki obniżeniu zasiłku pogrzebowego z obecnych blisko 6,4 tys. zł do 4 tys. zł. Minister finansów Jacek Rostowski wyliczył, że dzięki temu w skali 10 miesięcy 2011 roku – czyli od marca do grudnia – wypłaty w ZUS spadną o 720,9 mln zł, a w KRUS o 141,4 mln zł. Natomiast proponowane zmiany dotyczące obniżenia wysokości zasiłków pogrzebowych dla służb mundurowych zmniejszą wydatki budżetu państwa o ok. 3,8 mln zł.
Poza tym resort chce zmienić sposób rozliczeń z Agencją Własności Rolnej Skarbu Państwa, jednocześnie obniżając dotychczasowe wpłaty ze sprzedaży nieruchomości, jakie dotąd przeznaczano na Fundusz Rekompensacyjny. Ma to podnieść w ciągu całego 2011 roku wpływy do budżetu państwa o 1,5 mld zł.
To najpoważniejsze pozycje dotyczące zmian w dochodach i wydatkach państwa, ale rząd zamierza oszczędzić także mniejsze kwoty, utrzymując wynagrodzenia najwyższych urzędników w państwie, łącznie z pensją prezydenta, na poziomie z 2008 roku. W 2009 roku pozwoliło to pozostawić w kasie państwa 4,4 mln zł, a w 2010 roku będzie to już 7 mln zł.