Rostowski: teraz budżet konsolidacji

Sejm zaczął prace nad budżetem na 2011 r. Minister finansów: po trzech latach kryzysu teraz czas na konsolidację finansów

Publikacja: 08.10.2010 07:41

Podwyżka VAT to zło konieczne – przekonywał wczoraj posłów minister finansów Jacek Rostowski.

Podwyżka VAT to zło konieczne – przekonywał wczoraj posłów minister finansów Jacek Rostowski.

Foto: Fotorzepa

Przeszliśmy przez kryzys bez żadnego błędu. Uniknęliśmy zbytniego długu publicznego i teraz też wierzę w to, że uda nam się jak Odyseuszowi przeprowadzić Polskę jak okręt przez otwarte morza – mówił wczoraj posłom minister finansów Jacek Rostowski.

Zadeklarował, że przyszłoroczny budżet będzie pierwszym z serii trzech konsolidujących finanse publiczne. Jacek Rostowski dodał, że mamy za sobą trzy budżety kryzysowe, a wraz z nimi wzrastające wydatki przy spadających dochodach.

– W 2011 r., według definicji krajowej, deficyt finansów publicznych wyniesie 5 proc. PKB, w 2012 r. – 2,8 proc. PKB, a w 2013 r. – 1,4 proc. PKB – zapowiedział minister. Według definicji unijnej, która jest – jak zaznaczył Rostowski – „nieco szersza od krajowej”, deficyt sektora finansów publicznych w 2011 r. powinien wynieść 6,5 proc. PKB, w 2012 r. – 4,5 proc. PKB, a w 2013 r. – 2,9 proc. PKB. Zaznaczył, że decyzja o podwyżce VAT o 1 proc. od stycznia 2011 r. była „niezmiernie ciężka”. Podkreślił, że jest to „krok sprzeczny z zasadniczą filozofią” rządu Donalda Tuska.

– Ale jest jednak jeszcze ważniejsza rzecz od obniżenia podatków – stabilność finansów publicznych. Czyli naprawianie szkód, które wynikają z kryzysu, ale także z nieodpowiedzialnej polityki poprzedniego rządu. Dlatego musieliśmy ten krok (podwyżkę VAT – red.) podjąć, przyjmując, że to zło konieczne – dodał.

Oprócz podwyżki VAT konsolidacja budżetu ma polegać na braku podwyżek wynagrodzeń w budżetówce (poza nauczycielami; ich pensje wzrosną od września o 7 procent) czy ograniczeniu o ponad jedną trzecią zasiłku pogrzebowego. Zlikwidowana ma być ulga w akcyzie na biopaliwa. Deficyt budżetowy w 2011 r. ma wynieść nieco ponad 40 mld zł.

Według Rostowskiego, gdyby rząd zastosował się do podpowiedzi opozycji w sprawie radzenia sobie z kryzysem, deficyt w tym roku byłby wyższy o dodatkowe 42 mld zł. – To oznacza, że na pewno w tym roku przekroczylibyśmy pierwszy, a może i drugi próg ostrożnościowy – stwierdził minister.

Po wystąpieniu Rostowskiego przyszła kolej na opozycję. Według Beaty Szydło, wiceprzewodniczącej Komisji Finansów Publicznych (PiS), projekt budżetu „nie bierze pod uwagę interesu państwa ani interesów obywateli”. – Budżet roku 2011 jest wypadkową braku pomysłu na rządzenie i odwagi – stwierdził Ryszard Zbrzyzny z SLD.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego