Mamy poparcie krajów, które przeprowadziły reformę i coraz większe w instytucjach Unii Europejskiej – tak Mikołaj Dowgielewicz, wiceminister spraw zagranicznych stanu ds. europejskich, uzasadniał deklaracje dalszych starań polskich władz o zmiany w sposobie obliczania długu publicznego w zależności od przeprowadzenia reform emerytalnych. Według niego zmiana w traktowaniu OFE stanowiłaby zachętę dla innych do przeprowadzania koniecznych reform strukturalnych, w tym emerytalnej.
[srodtytul]Okres przejściowy upłynął[/srodtytul]
Polska i osiem innych państw UE poprosiło unijne instytucje o nieuwzględnianie transferów do prywatnych funduszy emerytalnych w statystyce deficytu i długu publicznego. Bruksela się na to nie zgadza. – Komisja Europejska wysłała krajom odpowiedź w ubiegłym tygodniu – potwierdził Amadeu Altafaj Tardio, rzecznik unijnego komisarza ds. gospodarczych i polityki pieniężnej.
W liście KE przyznaje, że reforma emerytalna powoduje krótkoterminowe napięcia w finansach publicznych. Zaznacza jednak, że decyzja Eurostatu z 2004 roku, określająca zasady liczenia długu publicznego pozostaje w mocy. – Ustalono wtedy okres przejściowy, który upłynął – mówi Altafaj Tardio.
[srodtytul]Większa brama do euro[/srodtytul]