W sumie prognoza netto zatrudnienia po korekcie sezonowej wyniosła plus 9 proc. To wynik najwyższy w Polsce od dwóch lat i najwyższy wśród państw UE. – Oznaki stopniowego ożywienia rynku pracy obserwujemy w badaniu już od kilku kwartałów, jednak takiego wzrostu optymizmu w Polsce, jaki obserwujemy obecnie, nie było od ponad dwóch lat – komentuje Iwona Janas, dyrektor generalna ManpowerGroup w Polsce. – Pracodawcy, korzystając ze sprzyjającej koniunktury, coraz chętniej tworzą nowe miejsca pracy i coraz częściej wdrażają elastyczne formy zatrudnienia, także outsourcing procesów i funkcji – dodaje.
W I kwartale przyszłego roku aż w ośmiu z 10 sektorów prognoza netto zatrudnienia jest dodatnia. Największy optymizm widoczny jest w sektorze transport/logistyka/komunikacja (+20 proc. netto) oraz produkcja przemysłowa (+14 proc.). Na plusie są też takie branże jak restauracje/hotele, handel, budownictwo czy finanse i inne usługi. Za to w energetyce, górnictwie i administracji publicznej więcej jest firm, które będą zwalniać niż zwiększających zatrudnienie.
Mniej optymistyczne wnioski płyną za to z badania Plany Pracodawców, przedstawionego w poniedziałek przez Instytut Badawczy Randstad i TNS. Około 61 proc. przedsiębiorstw chce pozostawić zatrudnienie na obecnym poziomie, 19 proc. planuje stworzenie nowych miejsc pracy, a aż 17 proc. bierze pod uwagę zwolnienia. – Oznacza to niemal dwukrotnie częstsze plany redukcji wobec wyników poprzedniego badania (9 proc. w sierpniu br.). Tak negatywne wyniki wiążemy z przygotowaniami pracodawców na zwykle słabszy na naszym rynku pracy sezon zimowy – komentuje Kajetan Słonina, dyrektor zarządzający Randstad.
Słonina podkreśla za to, że bardziej optymistyczne są plany pracodawców, jeśli chodzi o podwyżki wynagrodzeń. 26 proc. badanych zakłada wzrost pensji (kwartał temu 17 proc.), a 66 proc. – utrzymanie na obecnym poziomie (kwartał wcześniej 75 proc.).
Podwyżki są przewidywane we wszystkich sektorach w podobnym zakresie, jednak w branży budowlanej takie deklaracje składa jedynie 13 proc. firm, a w sektorze przemysłowym – 30 proc.