Indeks powstaje na podstawie ankiety wśród kilkuset krajowych firm, które odpowiadają na pytania dotyczące m.in. zamówień, sprzedaży, cen czy zatrudnienia. Jeśli wskaźnik znajduje się powyżej 50 pkt, sygnalizuje wzrost sektora przemysłowego. Dane wskazują jednak, że w lutym był on słabszy niż w styczniu, gdy produkcja przemysłowa okazała się o 10,3 proc. wyższa niż rok wcześniej.

- Wielkość produkcji, całkowita liczba nowych zamówień i liczba nowych zamówień eksportowych wzrosły w wolniejszym tempie niż w styczniu, jednak ciągle były to wartości wyższe od neutralnego poziomu – skomentował Murat Ulgen, ekonomista banku HSBC.

Za spadek PMI odpowiadają głównie ceny produkcji. Tak zwany wskaźnik cen wyrobów gotowych znalazł się w lutym na najwyższym poziomie od maja 2004 r., czyli miesiąca, w którym Polska weszła do Unii Europejskiej. - Wzrost tego wskaźnika wskazuje na stosunkowo szybkie działanie mechanizmu przerzucania wyższych kosztów produkcji na ceny wyrobów gotowych, a w rezultacie wzrost cen towarów konsumpcyjnych – uważa Ulgen.