Zdaniem Kaczora, wskazuje na to m.in. fakt, że – jak wynika z badania – tempo wzrostu zatrudnienia było największe od ponad trzech i pół roku. – Firmy źle postrzegające przyszłość nie zatrudniają nowych ludzi. Poza tym producenci szybko podnoszą ceny swoich produktów, co nie wskazuje, aby byli oni w defensywie i uwidacznia ich siłę rynkową – uzasadnia.
[srodtytul]Dalsze przyspieszenie w strefie euro[/srodtytul]
W strefie euro, która jest największym odbiorcą polskiego eksportu, przemysł rozwijał się w lutym najszybciej od niemal 11 lat. PMI dla tego sektora wyniósł 59 pkt, co jest najwyższym poziomem tego wskaźnika od czerwca 2000 r.
Największe zwyżki odnotowano w Niemczech, Austrii i Holandii. We wszystkich tych trzech krajach wskaźnik osiągnął rekordowy poziom. We Francji wzrósł nieznacznie, natomiast bardzo wyraźnie poprawiła się koniunktura w przemyśle Włoch i Hiszpanii, gdzie produkcja rozwijała się najszybciej od czerwca 2006 r. Jedynym krajem eurolandu, w którym produkcja przemysłowa w lutym się zmniejszyła, była Grecja. Rekordowo wysoki poziom PMI – 61,5 pkt – odnotowano natomiast w Wielkiej Brytanii.
W lutym wzrosła produkcja w strefie euro zarówno towarów konsumpcyjnych, jak i półfabrykatów i dóbr inwestycyjnych. Przy czym w segmencie dóbr inwestycyjnych wzrost był rekordowy. Nadal najwolniej rozwijała się produkcja towarów konsumpcyjnych, ale i w tym segmencie tempo wzrostu było największe od 3,5 roku.
Zdecydowanie przodowały w rozwoju produkcji przemysłowej Niemcy. PMI dla tego sektora wzrósł tam w lutym do 62,7 pkt z 60,5 w styczniu. To najwyższy odczyt tego wskaźnika od początku jego obliczania, a więc od kwietnia 1996 r. Silny wzrost produkcji znalazł odzwierciedlenie w dalszym rozwoju przedsiębiorczości. Tempo powstawania nowych firm wzrosło po raz czwarty w ciągu minionych pięciu miesięcy i było najwyższe od lipca 2010 r. Sprzyjał temu przede wszystkim kolejny szybki wzrost zamówień z zagranicy. Producenci w Niemczech i w całej strefie sygnalizowali w lutym szybki wzrost kosztów, co skutkowało powszechnymi zwyżkami cen fabrycznych.