To o 15,2 proc. więcej niż w tym samym okresie 2010 r.
Najbardziej wzrósł eksport do krajów Europy Środkowo-Wschodniej – o 29,3 proc., w tym do Rosji – o 24,9 proc. – To jeden z najbardziej rozwijających się rynków, na których możemy sprzedawać żywność – komentuje Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ.
Dynamikę przekraczającą 15 proc. zanotowaliśmy w eksporcie do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Holandii. – Współpraca z krajami, gdzie jest słaba koniunktura gospodarcza, idzie nieco gorzej – zauważa Winek. Przykładowo, do Włoch wysłaliśmy towary o wartości o 3 proc. większej niż przed rokiem, do Hiszpani – o 3,6 proc.
Właśnie kondycja gospodarek przede wszystkim krajów Europy Zachodniej może nas nieco martwić. – Po lutym dynamika eksportu jest wciąż dosyć wysoka. Ale niższa niż w ubiegłym roku – zauważa Piotr Bielski, ekonomista Banku Zachodniego WBK. – Słabnący wzrost gospodarczy na świecie wkrótce przełoży się także na gorszą sytuację naszego eksportu.
Import po lutym rośnie o 10 proc. W sumie deficyt w handlu zagranicznym wyniósł 0,9?mld euro. – Wyniki po dwóch miesiącach tego roku są niezłe, można oczekiwać, że pozytywnie wpłyną na dynamikę PKB w I kwartale – mówi Dariusz Winek. Jego zdaniem w tym okresie gospodarka może się rozwijać w tempie przekraczającym 4 proc.