Przeciętna płaca w firmach zatrudniających od dziesięciu osób była w kwietniu o 5,9 proc. wyższa niż rok wcześniej – podał GUS. Średnia prognoz analityków mówiła o oczekiwaniach wzrostu na poziomie 4,4 proc.
[srodtytul]Specjalistom trzeba płacić[/srodtytul]
– Na tak silny wzrost dynamiki wynagrodzeń wpływ ma coraz bardziej widoczna presja płacowa ze strony związków zawodowych, szczególnie w dużych przedsiębiorstwach, wspierana rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi. W maju mogą one wzrosnąć w okolice 5 proc. – uważa Piotr Piękoś, ekonomista Banku Pekao.
Tomasz Kaczor, główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego, zwraca uwagę na spadek dynamiki zatrudnienia.
W marcu roczny wzrost liczby etatów wynosił 4,1 proc. W kwietniu było to 3,9 proc. wobec oczekiwań na poziomie 4 proc. Oznacza to, że tylko w ubiegłym miesiącu w sektorze przedsiębiorstw przybyło 5 tys. zatrudnionych. Ich liczba wzrosła do 5 mln 514 tys.