Od piątku nie pracujemy już na państwo

Dzień wolności podatkowej przypada w tym roku dokładnie 24 czerwca, czyli w najbliższy piątek – podało Centrum im.?Adama Smitha. Instytut od 1994 r. podaje dzień, w którym umownie przestajemy pracować na rzecz państwa.

Aktualizacja: 25.02.2017 15:17 Publikacja: 22.06.2011 02:54

Data zależy od udziału obciążeń na rzecz państwa w dochodach Polaków.

Rok temu na utrzymanie państwa pracowaliśmy do 23?czerwca, w latach 2008 i 2009 do 14 czerwca, a w 2007 roku do 16 czerwca.

Zdaniem Roberta Gwiazdowskiego, eksperta Centrum im. Adama Smitha, publiczne pieniądze nie są wydawane efektywnie. To powoduje, że warunki życia w Polsce się nie poprawiają, zadłużenie wzrasta, a okres, w którym musimy zarobić na daniny, nie skraca się.

– Jeśli rząd nie dokończy reformy emerytalnej i nie przeprowadzi reformy finansów publicznych, czeka nas los Grecji – ostrzega Gwiazdowski

– Od trzech lat obserwujemy dynamiczny wzrost faktycznego opodatkowania obywateli – po około 100 mld zł rocznie – mówi Andrzej Sadowski z Centrum. – Wynika to ze zwiększania długów zaciąganych przez rząd.

Wyliczenia Centrum im. Adama Smitha dotyczące dnia wolności podatkowej różnią się od szacunków Instytutu Kościuszki, według którego przypada on kilka tygodni wcześniej. IK?nie bierze jednak w swoich wyliczeniach pod uwagę wszystkich obciążeń podatkowych.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego