Partie szykują gospodarcze wędki wyborcze

Wyższe pensje dla budżetówki, stop dla prywatyzacji, likwidacja podatków – to obietnice polityków przed wyborami do Sejmu

Aktualizacja: 26.02.2017 16:19 Publikacja: 24.08.2011 03:02

Partie szykują gospodarcze wędki wyborcze

Foto: GG Parkiet

Jeśli nas wybierzecie, nie będziecie płacić podatku Belki – obiecuje Polskie Stronnictwo Ludowe. PJN deklaruje wprowadzenie jednej stawki podatku dochodowego na poziomie 19 proc., w zamian jednak likwidację ulg podatkowych. Lewica zaś deklaruje wprowadzenie ulg inwestycyjnych dla firm tworzących nowe miejsca pracy i – o ile się da – obniżenie stawki VAT do 19 proc.

Gotowi zmniejszać dochody...

Festiwal przedwyborczych obietnic już się rozpoczął. Politycy podkreślają, że wprawdzie kryzysowy czas nie sprzyja rozdawnictwu publicznych pieniędzy, jednak w ich programach raczej tego nie widać.

Z wyjątkiem PO, które nie zamierza podnosić pensji budżetówce – może oprócz nauczycieli – i zamierza po wyborach powrócić do pomysłu likwidacji jednodniowych lokat pozwalających uniknąć płacenia podatku od lokat i zysków kapitałowych. Reszta partii deklaruje wzrost wynagrodzeń administracji, a także wstrzymanie prywatyzacji.

– Na sprzedaż powinny pójść tylko firmy w kiepskiej kondycji – twierdzi Stanisław Stec z SLD. Politycy zamierzają też zamienić waloryzację rent i emerytur z procentowej na kwotową – także z wyjątkiem polityków PO i PJN.

Zdania wśród polityków – również w koalicji – są podzielone także co do finansów samorządów. PO stoi na stanowisku, że samorządy muszą czuć nad sobą kontrolę rządu, nie można dopuścić do ich nadmiernego zadłużania. PSL jest pod tym względem bardziej liberalne. – Samorządy muszą się rozwijać, muszą więc mieć swobodę finansową – uważa Jan Łopata, poseł ludowców. – Nie oznacza to jednak braku kontroli rządu.

...liczą na niższy deficyt

Politycy nie mają propozycji co do ewentualnych zmian w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i jego rolniczym odpowiedniku KRUS. PSL twardo stoi na stanowisku, że ta ostatnia instytucja jest potrzebna i świetnie działa, dlatego nie należy jej ruszać. PO i PJN myślą o podjęciu działań, które miałyby na celu wyodrębnienie poza system rolników przedsiębiorców. Oni powinni płacić specjalną stawkę na ubezpieczenie lub zostać włączeni do ZUS. Lewicę i PSL niepokoi narastający deficyt FUS, ale też nie bardzo wiedzą, jak go załatać. – Na początek można podnieść po 0,5 pkt proc. dla pracowników i pracodawców, co da dodatkowe 7 mld zł – mówi Stec.

Mimo obietnic, które skutkowałyby pogorszeniem sytuacji budżetu, politycy deklarują, że tak deficyt, jak i zadłużenie naszego kraju będzie malało. Jak to możliwe? Trudno uzyskać konkretną odpowiedź. PO proponuje oszczędności w wydatkach i cięcia w administracji, PSL obawia się, że radykalne ruchy mogą odbić się na wzroście gospodarczym, PiS zaś proponuje wprowadzenie budżetu zadaniowego, co powinno załatwić sprawę szybkiego przyrastania długu.

Najbardziej konkretne jest SLD. Mówi o cięciach w wydatkach bieżących, ale bez ograniczania wydatków inwestycyjnych. – Proponujemy też zawieszenie przeznaczania 1,95 proc. PKB na obronność – deklaruje Stanisław Stec.

[email protected]

Gospodarka krajowa
Joanna Maćkiewicz-Pandera, Forum Energii: Luka inwestycyjna w Polsce czeka na KPO
Gospodarka krajowa
Wskaźnik PMI dla Polski spadł m/m do 45,9 pkt w kwietniu
Gospodarka krajowa
MF: Od 2025 roku wchodzimy na ścieżkę redukcji deficytu
Gospodarka krajowa
GUS: Inflacja wyniosła 2,4% r/r w kwietniu wg wstępnych danych; konsensus: 2,4% r/r
Gospodarka krajowa
Groźne prognozy Ministerstwa Finansów dla długu
Gospodarka krajowa
Naprawa polskich finansów zajmie kilka lat. MF przedstawia tzw. białą księgę