– Od początku szczerze powątpiewałem w obecność Sbierbanku na polskim rynku, bo choć jest on atrakcyjny, to jednak relatywnie mały w porównaniu np. z chińskim czy indyjskim – komentuje Grzegorz Zawada, analityk DM PKO BP. – I choć niektórzy twierdzą, że zaprzeczenie Grefa może być zasłoną dymną, ja jednak myślę, że Sbierbanku w kolejce po Millennium i Kredyt Bank nie będzie.
Według Zawady lista potencjalnych kupujących oba polskie banki jest dość krótka, a sprzedający mogą długo się wahać i podjąć decyzję o upłynnieniu w ostateczności, bo rynek polski dobrze rokuje. Jako ewentualnych chętnych na Millenium i Kredyt Bank wymienia Pekao – bo ma zgromadzone duże kapitały, Santandera, który może chcieć umacniać swoją pozycję, i PKO BP, którego prezes mówił o zainteresowaniu konsolidacjami. Pojawiają się też opinie, że Sbierbank jest zainteresowany udziałami we włoskim UniCredit, i w ten sposób wszedłby do Polski. Zainteresowany Millennium i mocniejszym wejściem na rynek polski miałby być natomiast francuski BNP Paribas.
– O Paribas mówi się w tym kontekście od początku – zauważa Michał Sobolewski, analityk z DM IDM. – Przy czym może chodzić nie tylko o kupno Millennium, ale też o jakiś większy?mariaż kapitałowy. Wśród innych chętnych na Millennium i Kredyt Bank Sobolewski wymienia Pekao. PKO BP raczej wyklucza ze względu na współczynnik wypłacalności.
Dla Millennium pierwotny termin składania wstępnych ofert to 15 września.