Premier Donald Tusk zakłada, że to on będzie kierował nowym rządem. Na kilka dni przed wyborami postanowił więc przedstawić podstawowe cele, jakie przed sobą stawia, oraz sposób, w jaki zamierza po wyborach zreorganizować rząd.
Tusk i Belka chcą rady
Przede wszystkim Tusk chce podnieść rangę Komitetu Stabilności Finansowej. W jego ocenie powinien mu przewodniczyć szef rządu, a spotkania komitetu powinny być cykliczne. Zamierza też powołać radę ryzyka systemowego pod kierownictwem NBP. – Będzie to odpowiednik Europejskiej Rady Ryzyka Systemowego – wyjaśnił premier. – Będzie ona oceniała średnio- i długoterminowe czynniki ryzyka finansowego.
– To jest ciało, które powinno być międzyinstytucjonalne, powinno obejmować NBP, ale także Ministerstwo Finansów, być może jeszcze jakiś inny resort, oczywiście KNF i Bankowy Fundusz Gwarancyjny – skomentował prezes NBP?Marek Belka. – Skład oczywiście będzie przedmiotem różnego rodzaju ustaleń. W końcu to musi być ustawa sejmowa.
Zdaniem Belki rada powinna przede wszystkim zająć się analizą równowagi w systemie finansowym, ryzyka dla gospodarki. – To powinien być wykrywacz ryzyka wykorzystujący narzędzia będące w posiadaniu NBP – stwierdził.
Resorty do remontu
Premier nie wspomniał wczoraj, kogo chciałby desygnować na stanowisko szefa KNF. We wtorek odbyło się ostatnie posiedzenie komisji pod kierownictwem Stanisława Kluzy.