Jednym z argumentów będą zapowiadające się najlepiej od kilku lat wyniki finansowe kopalń węgla kamiennego. Ich łączny zysk netto za ten rok może przekroczyć 2,5 mld zł – wynika z szacunków „Parkietu".
– Zarządy spółek węglowych powoli szykują plany ekonomiczno-techniczne na 2012 rok, dlatego to dobry czas, by rozpocząć rozmowy o kształcie płac na przyszły rok, a nie przenosić ich np. na połowę roku – mówi Jarosław Grzesik, szef górniczej „Solidarności". – Spółki węglowe są dziś w dobrej kondycji finansowej i to na pewno będzie jeden z argumentów – dodaje.
Grzesik jest jednocześnie przewodniczącym Rady Pracowników w zatrudniającej ok. 60 tys. ludzi Kompanii Węglowej, w której negocjacje są zwykle wyznacznikiem dla górników z innych spółek.
Pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej o podwyżkach zaczęli mówić pierwsi i wystosowali do zarządu prośbę o spotkanie. – JSW jest zależna od sytuacji gospodarczej i popytu na stal potrzebną do produkcji różnych wyrobów. W tej chwili nie wiemy, jak rynek zachowa się w przyszłym roku, a przecież podwyżki powinny być proporcjonalne do sytuacji spółki – mówi Jarosław Zagórowski, prezes JSW.
Koszty płac to średnio połowa kosztów stałych polskich kopalń węgla kamiennego. Rocznie na wynagrodzenia wydają one łącznie ponad 9 mld zł. Jak wynika z danych GUS, średnia płaca brutto w górnictwie węgla kamiennego wynosiła w pierwszych trzech kwartałach 5,9 tys. złotych i była o 10,8 proc. wyższa niż rok wcześniej.