Polska eksportuje na Wschód duże ilości owoców, warzyw, czerwonego mięsa i słodyczy. W całym roku wartość eksportu polskiej żywności do Rosji może wynieść 800–900 mln euro – ocenia Andrzej Kalicki, szef Zespołu Monitoringu?Zagranicznych?Rynków Rolnych (FAMMU).
Handel stał się łatwiejszy zwłaszcza w ostatnich miesiącach – podkreślają eksporterzy. – Jedną z przyczyn jest z pewnością fakt, że Rosja chce wstąpić do WTO i musi się dostosować do ogólnych warunków handlu stawianych przez tę organizację – ocenia Waldemar Żółcik, prezes firmy Activ, handlującej owocami i warzywami.
Rosjanie zrezygnowali z wprowadzania nowych certyfikatów eksportowych dla owoców i warzyw, o jakich była mowa na początku roku. Dla polskich firm była to ważna decyzja, ponieważ świeże warzywa i owoce stanowią 40 proc. eksportu do Rosji. – Nawet wybuch w Niemczech afery z zatruciem bakterią E.coli nie zachwiał handlem – zauważa Dagmara Długokęcka z FAMMU.
Na Wschód eksportujemy głównie warzywa kapustne i cebulowe, a w przypadku owoców – jabłka. Rocznie wysyłamy za granicę 700–750 tys. ton jabłek, z czego nawet połowę do?Rosji. I choć niskie ubiegłoroczne zbiory owoców zmniejszyły wolumen eksportu, to przedsiębiorcy odbili to sobie wyższymi cenami.
– W tym roku kilogram jabłek wysyłanych na eksport kosztował średnio 0,42 euro, podczas gdy rok temu 0,27 euro – dodaje Długokęcka.