Reklama
Rozwiń

Wzrost PKB powyżej prognoz

PKB niewyrównany sezonowo wzrósł realnie w trzecim kwartale 2011 r. o 4,2 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego - podał GUS szacunek wstępny. Analitycy ankietowani przez "Parkiet" oczekiwali wzrostu o 4,1 proc. r/r

Aktualizacja: 24.02.2017 02:38 Publikacja: 30.11.2011 10:51

Wzrost PKB powyżej prognoz

Foto: Bloomberg

PKB wyrównany sezonowo wzrósł realnie o 1,0 proc. wobec poprzedniego kwartału i był wyższy niż przed rokiem o 4,2 proc.

W trzecim kwartale głównym czynnikiem wzrostu PKB był popyt krajowy, którego wpływ na tempo wzrostu wyniósł 3,2 pkt proc. Wpływ popytu zagranicznego (eksportu netto) na wzrost PKB wyniósł 1,0 pkt proc.

W ujęciu niewyrównanym sezonowo popyt krajowy w trzecim kwartale był wyższy o 3,2 proc.w ujęciu rok do roku.

Idą ciężkie czasy

Kondycja polskiej gospodarki na tle Europy jest "rewelacyjna" i choć w przyszłym roku wzrost osłabnie, głównie z powodu osłabienia popytu krajowego, to pomagał mu będzie eksport netto wspomagany słabszym złotym - powiedział prezes NBP Marek Belka w TVN CNBC po ogłoszeniu danych GUS o PKB za trzeci kwartał bieżącego roku.

Po ogłoszeniu, że PKB wzrósł badanym okresie o 4,2 proc, Belka podtrzymał prognozę z ostatniej projekcji, że w przyszłym roku polska gospodarka zwolni, ale umiarkowanie do 3-3,1 proc. za sprawą wzrostu eksportu.

Reklama
Reklama

- Przewidujemy, że import będzie rósł wolniej niż eksport także pod wpływem kursu złotego - powiedział.

- Wzrośnie wkład eksportu netto i to powinno pozwolić nam nawet przy umiarkowanym popycie konsumpcyjnym utrzymać wzrost - dodał.

Belka powiedział, że bank centralny nie stara się bronić konkretnego kursu złotego, gdyż tendencja do ucieczki z aktywów europejskich jest obecnie bardzo silnym trendem rynkowym.

- Złoty jest walutą niestabilną przez to jest buforem, który stabilizuje gospodarkę - powiedział.

Zagranica piętą achillesową polskich banków

Polskiej banki są dobrze skapitalizowane, niezwykle rentowne, mają dobry nadzór finansowy, ich słabością jest finansowanie zewnętrzne - powiedział w środę Marek Belka, prezes NBP, w wywiadzie udzielonym TVN CNBC.

Według prezesa NBP umieszczenie PKO BP na liście banków monitorowanych przez agencje ratingowe z możliwością obniżenia ratingu jest "objawem szaleństwa" rynkowego i ogólnego sentymentu cięć ratingów "wszystkiego co choć w niewielkim stopniu jest europejskie".

Reklama
Reklama

Belka dodał, że "repolonizacja" banków nie będzie oznaczała prób ich renacjonalizacji, ale aktywność państwa w wypadku kłopotów zagranicznych spółek-matek.

- Nasze banki spółki córki mogą stać się spółkami "sierotami" w tym sensie trzeba tych sierot bronić, żeby miały prawdziwego właściciela, nie przypadkowego - powiedział.

Zauważył, że zagraniczne instytucje finansowe, które wchodziły w polski sektor bankowy ze stabilnym kapitałem nadal zachowują się w stosunku do polskich banków bardzo prawidłowo.

Piotr Kalisz, główny ekonomista Banku Handlowego:

Dane stanowią pozytywne zaskoczenie, konsumpcja wyraźnie wyhamowała, ale nie mamy do  czynienia z załamaniem. Inwestycje rosną w tempie ponad ośmiu procent, to chyba główny  powód, dlaczego dane są wyższe od oczekiwań. Te dane oznaczają, że w całym roku gospodarka rosła w tempie cztery procent lub  powyżej, natomiast nadal oczekujemy wyhamowania wzrostu do poziomu 1,9 procent w 2012  roku.

Jarosław Janecki, główny ekonomista Societe Generale:

Reklama
Reklama

Te dane powyżej oczekiwań są spowodowane głównie wyższymi inwestycjami. W sumie dane  miesięczne z ostatniego kwartału powodowały, że należało oczekiwać wzrostu nieco  mniejszego niż poprzednim kawrtale. Wzrost o 4,2 procent rok do roku w trzecim kwartale  powinien spowodować przesunięcie się konsenusu w górę za cały rok. To są dane pozytywne, ale w miarę neutralne z punktu widzenia Rady Polityki  Pieniężnej (RPP), z tego względu, że procesy inflacyjne, kurs walutowy są na dzień  dzisiejszy czynnikami ważniejszymi.

Tomasz Regulski, analityk Raiffeisena:

Dane pokazują, że w naszej gospodarce w trzecim kwartale jeszcze nie widać było  spowolnienia. To co zwraca uwagę, to wyhamowanie konsumpcji, co sugeruje, że należy  oczekiwać spowolnienia w kolejnych kwartałach. Nie jest to jednak, póki co, silna  tendencja. Z drugiej strony mamy dalszy wzrost inwestycji, które jednak też prawdopodobnie  wyhamują w przyszłym roku ze względu na zmniejszenie inwestycji publicznych. Na złotego dane raczej nie będą miały istotnego przełożenia, ponieważ pozostaje on  pod wpływem doniesień z zagranicy. Mogą sprzyjać utrzymaniu kursu poniżej dzisiejszego  maksimum, jednak w przypadku pojawienia się kolejnych negatywnych sygnałów efekt danych  może zostać zniwelowany.

Gospodarka krajowa
Agencja S&P utrzymała rating Polski oraz jego perspektywę
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Gospodarka krajowa
Polska gospodarka „w sam raz”. NBP pokazuje optymistyczny scenariusz do 2027 r.
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński nie wykluczył kolejnej obniżki stóp procentowych w grudniu
Gospodarka krajowa
Inflacja spada, to i stopy procentowe są cięte
Gospodarka krajowa
Rada Polityki Pieniężnej ponownie obniżyła stopy procentowe w Polsce
Gospodarka krajowa
Nagła dymisja w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Odchodzi jeden z wiceministrów
Reklama
Reklama