Mniejsza luka finansowania

Deficyt obrotów bieżących Polski zmalał. Jeśli wziąć pod uwagę pieniądze z UE, potrzeby naszej gospodarki były niewielkie

Aktualizacja: 17.02.2017 06:49 Publikacja: 14.02.2012 00:06

Mniejsza luka finansowania

Foto: GG Parkiet

Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł w 2011 r. 4,1 proc. PKB?wobec 4,7 proc. rok wcześniej – poinformował Józef Sobota, dyrektor Departamentu Statystyki NBP. Zaznaczył, że są to szacunki oparte na wstępnych danych. – Jakiekolwiek zmiany nie będą powodowały takiego odchylenia wyniku, które budziłoby niepokój – zaznaczył.

Saldo obrotów bieżących to wskaźnik bacznie obserwowany przez inwestorów. Gdy jest zbyt duży, rośnie ryzyko gwałtownego osłabienia krajowej waluty.

Deficyt (lekko) wzrośnie

Jakie są perspektywy na 2012 rok??– Mamy dużą niepewność co do tego, co będzie się działo na rynkach zewnętrznych. Ilość korekt dotyczących prognoz była duża. Z reguły – przynajmniej w odniesieniu do Europy – prognozy były obniżane – mówi Sobota.

Niższe tempo wzrostu gospodarczego u naszych partnerów handlowych oznacza mniejszy popyt na towary z Polski. Dlatego według przedstawiciela banku centralnego „można oczekiwać nieznacznego pogorszenia salda obrotów bieżących".

Sobota podkreśla, że osłabieniu tempa wzrostu eksportu towarzyszy zwykle hamowanie dynamiki importu. To spowoduje, że nasz deficyt obrotów bieżących nie powinien rosnąć zbyt mocno. Zwraca uwagę, że coraz większego znaczenia w Polsce nabiera handel usługami, np. związanymi z powstającymi w naszym kraju centrami outsourcingowymi, które pracują na zlecenie zagranicznych firm. W 2011 r. usługi pozwoliły naszej gospodarce zarobić?blisko 5 mld euro. Dla porównania – ujemne saldo w obrotach towarowych to 10,3 mld euro.

Bruksela pomaga

Równowagę zewnętrzną naszej gospodarki podnoszą nie tylko usługi. Duże znaczenie mają również transfery z Unii Europejskiej. Tylko w grudniu rozliczenia z Brukselą dały nam 2,2 mld euro (lepszy miesiąc zdarzył się dotąd tylko raz – w marcu 2009 r.). W sumie na rachunek kapitałowy bilansu płatniczego (pieniądze z UE w statystyce są ujmowane głównie w tej pozycji) trafiło w 2011 roku 8 mld zł.

– Tak długo, jak funkcjonują wysokie przepływy związane z funduszami unijnymi, na stabilność bilansu płatniczego powinniśmy patrzeć przez pryzmat sumy rachunku bieżącego i kapitałowego – mówi Józef Sobota.

Po uwzględnieniu rachunku kapitałowego luka finansowania?polskiej gospodarki maleje do 1,9 proc. PKB?(wobec 2,8 proc. rok wcześniej).

Mniejsze potrzeby

Taką kwotę musieliśmy w ubiegłym roku pozyskać z napływu inwestycji bezpośrednich i portfelowych.

Inwestycje zagranicznych firm w naszym kraju wzrosły w tym czasie o 9,9 mld euro. Oznacza to, że były niemal o połowę większe niż rok wcześniej. Jak wynika z danych NBP, inwestycje bezpośrednie pokryły w ubiegłym roku 65,2 proc. deficytu na rachunku obrotów bieżących.

Ekonomiści podkreślają, że bezpośrednie inwestycje zagraniczne to najbezpieczniejszy sposób finansowania deficytu w obrotach bieżących. To najbardziej stabilny rodzaj kapitału pochodzącego z zagranicy.

Miniony rok przyniósł natomiast zmniejszenie napływu do Polski inwestycji portfelowych. Zagraniczni gracze ulokowali na naszym rynku 11 mld euro wobec 19,9 mld euro rok wcześniej (w akcje zainwestowali niespełna 2 mld euro).

– Inwestycje portfelowe były mniejsze niż w 2010 r., bo mniejsze były potrzeby, jeśli chodzi o finansowanie deficytu budżetu – zwraca uwagę dyrektor Sobota.

[email protected]

Gospodarka krajowa
NBP ma już ponad 509 ton złota, więcej niż EBC
Gospodarka krajowa
Tempo podwyżek płac w gospodarce wciąż hamuje. Dane są najsłabsze od trzech lat
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu pod znakiem zapytania
Gospodarka krajowa
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka krajowa
Gołębia Rada coraz mniej lęka się inflacji i ścina stopy procentowe
Gospodarka krajowa
RPP obniżyła stopy procentowe, ekonomiści komentują. "Rozsądna decyzja"