Przybyło 82 mld zł długu publicznego

Zadłużenie sektora finansów publicznych sięgnęło na koniec 2011 r. 56,4 proc. PKB. To metodologia unijna, wedle krajowej było nieco niższe: 53,5 proc. PKB

Aktualizacja: 18.02.2017 06:30 Publikacja: 31.03.2012 06:00

Kierowany przez Jacka Rostowskiego resort finansów zadłuża się głównie, emitując papiery skarbowe, F

Kierowany przez Jacka Rostowskiego resort finansów zadłuża się głównie, emitując papiery skarbowe, Fot. m. pstrągowska

Foto: Archiwum

Podane w piątek ostateczne dane na temat długu publicznego są nieco lepsze niż prognozy sprzed jeszcze kilku tygodni – o blisko 0,2 pkt. proc. PKB. – Ale to głównie efekt wyższego od oczekiwań wzrostu nominalnego PKB, a nie tego, że państwo pożyczyło dużo mniej, niż zamierzało – komentuje Mirosław Gronicki, b. wiceminister finansów.

Bez przekroczenia progów

53,5 proc. długu wobec PKB, liczonego na polskich zasadach oznacza, że nie przekroczyliśmy konstytucyjnego progu ostrożnościowego (55 proc. PKB) i nie musimy na gwałt ciąć wydatków budżetowych. Jednak to wcale nie jest powód do samozadowolenia. Wedle naszej metodologii do długu nie jest zaliczany przede wszystkim ten wygenerowany przez Krajowy Fundusz Drogowy, czyli to, co państwo pożycza głównie na budowę autostrad i tras szybkiego ruchu. Na koniec 2011 r. zadłużenie KFD wyniosło w sumie ok. 47,5 mld zł, czyli prawie o 40 proc. więcej niż w 2010 r.! I to właśnie tłumaczy, dlaczego zadłużenie sektora finansów publicznych w unijnym ujęciu rośnie szybciej niż w krajowym.

Najwięcej pożycza budżet

Szybko, choć już nie tak ekspresowo, rośnie też zadłużenie samorządów. Zwiększyło się ono w ciągu 2011 r. do 61,2 mld zł, czyli o 20 proc. w porównaniu z 2010 r. To już kolejny rok, gdy jednostki samorządowe intensywnie pożyczają, choć przyrost w 2010 r. wyniósł aż 40 proc. Władze lokalne tłumaczą, że muszą zaciągać kredyty i emitować obligacje, by móc realizować inwestycje współfinansowane z funduszy UE. Co ciekawe, wedle ich deklaracji, od przyszłego roku zadłużenie ma spadać.

Największą część długu publicznego generuje oczywiście Skarb Państwa, czyli potrzeby budżetu. To aż 747,5 mld zł (na koniec 2011 r.), czyli o 8 proc. więcej niż rok wcześniej.

Z kolei sektor ubezpieczeń społecznych ma zobowiązania w wysokości ok. 2,8 mld zł, czyli 12,7 proc. więcej. – To przede?wszystkim zaległości z tytułu nierozliczanych składek do OFE, ale też 800 mln zł kredytów komercyjnych – wylicza Gronicki.

Ze danych resortu finansów wynika także, że w sumie zadłużenie placówek służby (tych samorządowych i samodzielnych) wzrosło do ok. 3,9 mld zł (7 proc.) po konsolidacji. Przed konsolidacją – 5,2 mld zł (spadek o blisko 7 proc.).

Wyższe koszty obsługi

Już ok. 49,1 proc. długu publicznego jest w rękach inwestorów zagranicznych, rok wcześniej było to ok. 43 proc. To pokazuje, że Polska jest dosyć mocno uzależniona od nastrojów na globalnych rynkach. Z kolei zadłużenie w walutach obcych to 31,7 proc. wobec 27,3 proc. rok wcześniej. Sektor finansów publicznych zapożycza się poprzez emisję papierów skarbowych (86 proc.). Ale w ub.r. szybciej przybywało kredytów – wzrost o 22 proc.

W sumie państwo jest już zadłużone na 858,9 mld zł (według metodologii unijnej). To aż dwa razy więcej w stosunku do 2004 r. i 82 mld zł więcej niż na koniec 2010 r. – Przyrost o 82 mld zł oznacza, że o 4 mld zł więcej będziemy musieli wydać na obsługę zadłużenia – komentuje Gronicki. – To ogromne pieniądze, państwo powinno ograniczać swoje potrzeby pożyczkowe, bo chyba lepiej byłoby wydać te pieniądze np. na wciąż niedofinansowaną oświatę – dodaje.

[email protected]

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego