Średnio 23 pytanych przez „Parkiet" ekonomistów spodziewa się, że inflacja w ubiegłym miesiącu wyniosła 3,9 proc. wobec 4, 1 proc. w styczniu i 4,3 proc. w lutym. Najwięksi optymiści – analitycy Nordea Banku i Societe Generale – uważają, że inflacja wyhamowała nawet do 3,7 proc. Tylko dwie instytucje – Bank BG i KUKE – prognozują, że wzrost cen nadal był więcej niż 4-procentowy.
Na to, że wysokie ceny zaczną w kolejnych miesiącach nieco oszczędzać portfele Polaków, nadzieję dały już dane za luty. Hamowały wtedy ceny producentów (do 6,3 proc. z niemal 8 proc. w styczniu), a inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii znalazła się w pobliżu 2,5 proc., czyli celu, jaki stawia sobie Narodowy Bank Polski. Również oczekiwania inflacyjne pokazały, że coraz więcej Polaków spodziewa się, że ceny nie będą już rosnąć. W marcu, jak wyliczyli ekonomiści, ceny produkcji rosły jeszcze wolniej – o 4,8 proc., a inflacja bazowa wyhamowała do 2,4 proc.
Wolniej rosły płace
Dane za marzec w opinii większości ekspertów potwierdzą, że doskwierająca od wielu miesięcy wysoka inflacja i niepewność na rynku pracy nie zachęcały do zakupów. Sprzedaż detaliczna wzrosła co prawda w lutym o niemal 14 proc. r./r., ale, jak wynika ze średniej prognoz, w marcu zwiększyła się już tylko o niewiele ponad 10 proc. Aż dziewięciu z 23 ekonomistów twierdzi natomiast, że wzrost ten był tylko jednocyfrowy. Już dane z początku roku pokazały, że Polacy coraz więcej zakupów robią w dyskontach, gdzie mogą wybrać tańsze towary. Tylko tam wzrost sprzedaży wciąż był silny.
Pytani przez nas eksperci nie są optymistami, jeśli chodzi o sytuację na rynku pracy. Ich zdaniem zatrudnienie w marcu nie rosło szybciej niż w lutym, bo wciąż tylko w 0,5-proc. tempie. Mizerny był też wzrost płac. Analitycy spodziewają się średnio, że rok do roku przeciętne wynagrodzenie wzrosło w ubiegłym miesiącu o 3,8 proc., czyli wolniej niż w lutym (4,3 proc.) i wolniej niż ceny, których dynamika szacowana jest, według prognoz, na 3,9 proc. Ekonomiści są zgodni co do tego, że?bezrobocie w marcu wciąż było wysokie i wyniosło średnio 13,4 proc. wobec 13,5 proc. w lutym.