W marcu 2012 r., podobnie jak w lutym br., obserwujemy spowolnienie dynamiki importu. Natomiast dynamika eksportu utrzymuje się na podobnym poziomie jak w pierwszych dwóch miesiącach 2012 r. – podkreśla NBP w komentarzu do danych o bilansie płatniczym. Eksport towarów oszacowano na 12,9 mld euro, co oznacza wzrost o 5,9 proc. w stosunku do marca ubiegłego roku. Wartość importu wyniosła 13,3 mld euro (wzrost o 3,3 proc.). Ujemne saldo obrotów towarowych wyniosło 399 mln euro i w porównaniu z marcem 2011 r. poprawiło się o 288 mln euro – podaje NBP.
Pomogły Niemcy
Ekonomiści spodziewali się, że deficyt handlowy wyniesie w marcu nawet 900 mln euro. Skąd taka rozbieżność? – Na podstawie danych o produkcji sprzedanej w marcu, gdy wzrost wyniósł tylko 0,7 proc., można było oczekiwać znacznego pogorszenia się w eksporcie. Najwyraźniej jednak polskim firmom pomógł nieco szybszy wzrost gospodarczy w Niemczech, czyli u naszego głównego partnera handlowego – mówi Piotr Bielski, ekonomista w BZ WBK. – Ale marcowe dane i tak potwierdzają, że dynamika wzrostu eksportu słabnie.
– Mamy też informacje na temat słabnącego tempa importu,?co odzwierciedla coraz wolniej rosnący popyt konsumpcyjny oraz spadający popyt inwestycyjny – zauważa Marcin Mazurek, ekonomista z BRE?Banku. – Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach saldo w wymianie towarowej będzie dodatnie, co będzie odpowiadać trwającemu w Polsce spowolnieniu – dodaje Mazurek.
Dobry sygnał dla złotego
W sumie deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 228 mln euro wobec 1,06 mld oczekiwanych przez rynek. Na poprawę tego bilansu miały też wpływ – jak podkreśla NBP – większe transfery z Unii Europejskiej. Dzięki marcowym wynikom deficyt w ujęciu rocznym spadł do 16,4 mld euro z 17,3 mln euro po lutym. – W stosunku do PKB poprawił się więc z -4,6 proc. do -4,4 proc. To, wraz z niedawną poprawą w zakresie wielkości rezerw walutowych, może być czynnikiem wpływającym na poprawę wizerunku naszego rynku i doprowadzający w perspektywie kilku najbliższych dni?do wejścia w fazę wzmacniania wyceny złotego wobec obcych walut – ocenia Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE.