Rząd przyjął założenia do budżetu na przyszły rok

Rząd przyjął podczas dzisiejszego posiedzenia założenia makroekonomiczne do przyszłorocznego budżetu. Minister finansów oczekuje, że gospodarka wzrośnie o 2,9 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 2,7 proc.

Aktualizacja: 18.02.2017 09:51 Publikacja: 12.06.2012 14:45

Zakładamy, że wzrost PKB w 2013 r. wyniesie 2,9 proc., a wzrost cen towarów i usług, czyli inflacja

Zakładamy, że wzrost PKB w 2013 r. wyniesie 2,9 proc., a wzrost cen towarów i usług, czyli inflacja - 2,7 proc. - powiedział podczas konferencji prasowej premier Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, M. Zubrzycki mzi M Zubrzycki

W budżecie na ten rok rząd założył wzrost PKB o 2,5 proc. i średnioroczny wzrost cen o 2,8 proc.

- W latach 2012-2013 sytuacja gospodarcza w Polsce będzie wypadkową koniunktury w Unii Europejskiej, realizowanej w naszym kraju konsolidacji finansów, a także tendencji demograficznych, a zwłaszcza przedłużenia aktywności zawodowej Polaków (tj. podniesienia wieku emerytalnego). Ponadto, ze względu na dobre wykorzystanie środków z obecnej perspektywy finansowej, zostało ich mniej, co dla Polski oznacza spadek udziału inwestycji publicznych w PKB w 2013 r. do 3,9 proc. (w 2011 r. – 5,8 proc. , w 2012 r. – 5,2 proc.) - napisano w komunikacie po posiedzeniu Rady Ministrów.

Resort finansów informuje, że mimo przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w przyszłym roku nie przełoży się na taki sam wzrost dochodów podatkowych. Wskutek planowanego ograniczenia inwestycji publicznych, mniejsza będzie tez baza podatkowa. W przyszłym roku rząd planuje podwyżkę akcyzy na wyroby tytoniowe i zmiany w podatku PIT dla umów autorskich (odpisanie 50 proc. kosztów uzyskania przychodów ograniczone będzie limitem wynoszącym ok. 42 tys. zł rocznie). Na wysokość wpływów z CIT będzie wpływać z kolei zmiana sposobu płacenia grudniowej zaliczki podatku dochodowego od osób prawnych i fizycznych, prowadzących działalność gospodarczą.

W przyszłym roku średnia płaca w gospodarce ma nominalnie wzrosnąć o 5,6 proc., a w sektorze przedsiębiorstw o 5,7 proc. Przewiduje się, że bezrobocie na koniec roku ma wynieść 12,4 proc.

Płaca minimalna w górę

Rząd proponuje też, by płaca minimalna wzrosła z 1500 zł brutto obecnie do 1600 zł w 2013 r. – Zdaniem premiera Donalda Tuska to odpowiedzialna propozycja i nie powinna mieć negatywnego wpływu na gospodarkę.

Emerytury i renty mają się zwiększyć realnie o 20 proc. wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. – Jeśli chodzi o waloryzację rent i emerytur to taki sam wskaźnik jak w roku  obecnym – mówił premier Tusk na konferencji po posiedzeniu rządu. -   Nie możemy w żaden sposób redukować tego wskaźnika, ale też nie możemy wydawać wyraźnie więcej pieniędzy – dodał.

Tusk podkreślał, że budżet na przyszły rok będzie trudny, dalej musimy utrzymywać ścisłą dyscyplinę fiskalną. Projekt budżetu państwa powinien być gotowy latem, choć premier podkreślił, że jego kształt będzie zależał od rozwoju sytuacji w Europie. – Wiele zależy od wyników wyborów w Grecji i stanowiska nowego greckiego rządu, relacji Grecja –stref euro, przyjętych procedur pomocowych dla Hiszpanii i ewentualnie dla innych potrzebujących krajów. Jeśli ryzyka z tej strony będą większe, polski budżet będzie ostrożniejszy. Jeśli ryzyka mniejsze, to ten budżet będzie trochę bardziej „do przodu", choć na zasadnicze zmiany nie ma co liczyć – podkreślał Donald Tusk.

Na 2013 r. deficyt budżetu państwa przewidziano nie wyższy niż 32 mld zł.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego