Zaskakujący spadek importu ­

De­fi­cyt na ra­chun­ku bie­żą­cym w czerw­cu wy­niósł 1,24 mld eu­ro wo­bec 2 mld eu­ro rok wcze­śniej. To głównie efekt spad­ku im­portu­

Aktualizacja: 13.02.2017 01:43 Publikacja: 14.08.2012 06:00

Zaskakujący spadek importu ­

Foto: GG Parkiet

Czerwcowy wynik rachunku bieżącego okazał się nieco lepszy od rynkowych oczekiwań, wynoszących ok. 1,46 mld euro na minusie. Ale i tak był wyższy niż w maju, gdzie deficyt sięgnął 0,75 mld euro – wynika z danych NBP. Wzrost spowodowało przede wszystkim znaczne zmniejszenie nadwyżki w transferach bieżących – z 1,2 mld euro w maju do 67 mln euro. – Mniejsze były płatności z UE, które swoją kulminację miały w kwietniu i maju – wyjaśnia Piotr Soroczyński, główny ekonomista KUKE.

Za to w porównaniu z czerwcem ub.r. deficyt bieżący wyraźnie się zmniejszył – z 2?mld do 1,24 mld euro. To głównie zasługa mniejszego ujemnego salda w handlu zagranicznym, które spadło z 1,2 mld do 0,41 mld euro. W ciągu roku eksport wzrósł o 0,5 proc. (w maju nastąpił spadek o 0,1 proc.), a import spadł aż o 5,7 proc. (w maju o 0,1 proc.).

Handel najgorszy od 2009 r.

– Pomimo nieco lepszych danych o wielkości eksportu w czerwcu niż w maju, dynamika sprzedaży towarów za granicę utrzymuje się na najniższym poziomie od końca 2009 r. – zauważa Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Invest-Banku. – Dane te świadczą o silnym ograniczeniu popytu na produkty wytwarzane w Polsce w związku z wyhamowaniem aktywności gospodarczej zarówno w samej strefie euro, jak i u jej głównych partnerów handlowych – dodaje. Jednocześnie słabnie popyt krajowy. – Z jednej strony mniejsze są nasze wydatki na konsumpcje, z drugiej – firmy mniej kupują surowców i półproduktów potrzebnych do produkcji, wstrzymują się też z rozpoczynaniem nowych inwestycji. To skutkuje małym popytem na dobra z zagranicy i wyraźnie większym od oczekiwań spadkiem importu – mówi Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK. Ostatni raz tak duży spadek odnotowano pod koniec 2009 r.

– To kolejna wskazówka świadcząca o tym, że kryzys w strefie euro coraz mocniej się przenosi na krajowe podwórko – dodaje Bielski. I chociaż ekonomiści zwracają uwagę, że duży spadek importu poprawi nieco poziom PKB w II kw., to dla kolejnych miesięcy oznacza raczej nie najlepsze perspektywy aktywności gospodarczej.

Bezpieczni dla inwestorów

Skumulowany deficyt na rachunku bieżącym (czerwiec 2011–czerwiec 2012) wyniósł ok. 16,5 mld euro wobec prawie 18 mld euro rok wcześniej. – To pozytywna informacja, spada bowiem także stosunek deficytu do PKB – odpowiednio do ok. 4,4 proc. z 4,6 proc. – komentuje Soroczyński. – Dla inwestorów zagranicznych to ważna tendencja pokazująca, że Polska jest krajem dosyć bezpiecznym – dodaje. – Do końca bieżącego roku oczekujemy spadku deficytu w obrotach bieżących do ok. 3,5 proc. PKB – mówi Aleksandra Świątkowska, ekonomistka BOŚ Banku. Na razie rzeczywiście zagranica chętnie inwestuje, dane NBP potwierdziły duży napływ inwestycji portfelowych w czerwcu (3,2 mld euro), głównie na rynek papierów dłużnych (2,6 mld euro).

Gospodarka krajowa
Agencja S&P nie zmieniła ratingu Polski
Gospodarka krajowa
NBP ma już ponad 509 ton złota, więcej niż EBC
Gospodarka krajowa
Tempo podwyżek płac w gospodarce wciąż hamuje. Dane są najsłabsze od trzech lat
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu pod znakiem zapytania
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka krajowa
Prezes NBP Adam Glapiński: Wątpliwa kolejna obniżka stóp procentowych w czerwcu
Gospodarka krajowa
Gołębia Rada coraz mniej lęka się inflacji i ścina stopy procentowe