Skala spowolnienia była jednak najmniejsza od lipca. Analitycy ankietowani przez Agencję Reutera oczekiwali, że PMI osiągnie w grudniu poziom 48,0 punktów.
Zwyżka indeksu był zasługą wyhamowania spadku nowych zamówień i produkcji, podczas gdy inne składniki indeksu pozostały relatywnie stabilne w stosunku do poziomów z listopada.
- Grudniowy indeks PMI wskazuje na słabnące tempo pogarszania się sytuacji w sektorze przetwórstwa przemysłowego. Ale jest jeszcze zbyt wcześnie by oceniać czy mamy do czynienia z odwróceniem się trendu osłabienia, czy tylko stabilizacją tego tempa – tłumaczy w komentarzu Agata Urbańska, ekonomista HSBC ds. Europy Środkowo-Wschodniej.
- W krótkim okresie ryzyko jest raczej takie, że ciągle będziemy obserwować powolne osłabianie się aktywności gospodarczej. W czwartym kwartale indeks PMI spadł do najniższego poziomu od trzeciego kwartału 2009. W porównaniu do trzeciego kwartału tego roku indeksy produkcji i nowych zamówień pozostały stabilne. Za pogorszeniem się głównego wskaźnika PMI stało natomiast spadające zatrudnienie. Indeks zatrudnienia spadł z poziomu 50.5 w 3kw do 47.6 w 4kw. Podobnie wyglądała sytuacja w grudniu - produkcja i nowe zamówienia spadały w tym samym tempie co w listopadzie natomiast spadek zatrudniania pogłębił się. Dane z rynku pracy będą najprawdopodobniej ważnym barometrem sytuacji gospodarczej w najbliższych miesiącach. Jeśli pokażą wyraźne osłabienie w pierwszym kwartale 2013 mogą przynieść bardziej zdecydowane poluzowanie polityki pieniężnej ponad 50pb obniżek stopy procentowej banku centralnego w ostatnich dwóch miesiącach 2012 i zapowiedzianej przez RPP obniżki w styczniu – dodała.
Kurs złotego pozostał bez większych zmian do euro w reakcji na na lepsze od oczekiwań dane o PMI dla Polski, bo zdaniem dealerów aktywność rynku ogranicza rozpoczynający się dopiero nowy rok. Większym zmianom nie uległy też ceny długu.