PKB bez niespodzianki. Zaskakuje wyskok inflacji

Gospodarka › Po piętnastu miesiącach hamowania, polski PKB lekko przyspieszył. W II kwartale wzrósł o 0,8 proc. wobec 0,5 proc. w I kwartale. W lipcu gwałtownie wzrosła inflacja.

Aktualizacja: 08.02.2017 12:35 Publikacja: 16.08.2013 06:00

PKB bez niespodzianki. Zaskakuje wyskok inflacji

Foto: GG Parkiet

Ze wstępnych szacunków GUS wynika, że nasza gospodarka przestała spowalniać. PKB w II kwartale urósł o 0,8 proc. rok do roku. W ujęciu kwartalnym wzrósł o 0,4 proc., najmocniej od połowy 2011 r.

Gospodarka łapie oddech

Ekonomiści są zgodni, że polska gospodarka najgorsze ma za sobą. – Spowolnienie wzrostu gospodarczego dobiegło końca i od teraz będziemy stopniowo wzrastać – mówi Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole. Liczy na to też Ministerstwo Finansów. – Wydaje się, że gospodarka zaczyna wchodzić na ścieżkę wyższego tempa wzrostu – uważa Ludwik Kotecki, główny ekonomista resortu. Halina Dmochowska, wiceprezes GUS, ostrzega jednak, że przyspieszenie nie będzie skokowe. – Należy się liczyć z umiarkowanym tempem wychodzenia z niskiego wzrostu – mówi.

Wychodzenie z dołka będzie jednak mozolne. Według prognoz większości ekonomistów w kolejnych kwartałach wzrost wciąż będzie pełzał poniżej 2 proc., a cały rok zamkniemy wzrostem tylko lekko powyżej 1 proc. wobec 1,9 proc. w 2012 r. Chyba że główne gospodarki strefy euro mocniej odbiją, wtedy jest szansa, że i u nas będzie lepiej. – Nie spodziewałbym się istotnej poprawy ani dla przeciętnego Kowalskiego, ani dla ministra Rostowskiego w tym roku i pierwszej połowie przyszłego roku – mówi Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwa Ekonomistów Polskich.

Co było motorem wzrostu, dowiemy się dopiero pod koniec miesiąca, kiedy GUS poda szczegółowe dane. Ekonomiści są zgodni, że lekkie przyspieszenie to zasługa pozytywnego wkładu eksportu netto. Ale przedstawiciele GUS informują, że wpływ na PKB mogła mieć też lekka poprawa w konsumpcji prywatnej.

Śmiecie podbiły inflację

Do niedawna ekonomiści liczyli na to, że Polaków zachęci do zakupów niska inflacja. Jednak po spadku do rekordowo niskiego poziomu 0,2 proc. w czerwcu, w minionym miesiącu wzrost cen ostro przyspieszył, do 1,1 proc.  Tak duży skok to niespodzianka. Ekonomiści spodziewali się średnio, że inflacja wyniosła w lipcu 0,5 proc.

Zaskoczył przede wszystkim silny, blisko 50-proc., wzrost opłat za wywóz śmieci, w rezultacie nastąpiła podwyżka kosztów użytkowania mieszkania. To efekt nowych przepisów (tzw. ustawy śmieciowej), które obowiązują w gminach od lipca.

Mocniej niż się spodziewano wzrosły też ceny żywności (o 2,7 proc. rok do roku w lipcu wobec 0,8 proc. w czerwcu). Przykładowo warzywa potaniały sezonowo tylko o 4 proc., podczas gdy przed rokiem ich ceny spadły o ponad 19 proc.

W najbliższych miesiącach możemy zobaczyć kolejne zwyżki inflacji, bo zdaniem ekonomistów „efekt śmieci" jeszcze nie wygasł (niektóre miasta dopiero wprowadzają nowe przepisy). – Zaskoczenie w górę w lipcu oznacza, że inflacja prawdopodobnie wróci do celu 2,5 proc. szybciej niż dotychczas się spodziewaliśmy, co może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do wcześniejszego rozważenia podwyżki stóp procentowych – mówi Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK.

[email protected]

Strefa euro w końcu wyszła z technicznej recesji

Euroland: 0,3 proc. wzrostu

Analitycy spodziewali się, że II kwartał przyniesie strefie euro lekki wzrost PKB i oczekiwania te się spełniły. Gospodarka tej unii walutowej powiększyła się wówczas o 0,3 proc., licząc kwartał do kwartału. Dane te okazały się nieco lepsze od prognoz, a w eurolandzie pod względem technicznym zakończyła się trwająca 18 miesięcy recesja. – Strefa euro ma wciąż przed sobą bardzo daleką drogę, jeśli chodzi o wypracowywanie wzrostu gospodarczego na takim poziomie, by można było mówić o ożywieniu. Poczucie ulgi powinno jednak na jakiś czas zatriumfować nad sceptycyzmem – uważa Carsten Brzeski, ekonomista z banku ING.

Niemcy: lepiej od oczekiwań

Niemiecki PKB wzrósł w II kwartale o 0,7 proc. (w I kwartale – bez zmian). To wynik lepszy od prognoz. Co się za tym kryje? – Widać nadrabianie strat przez budownictwo. Ten sektor przyczynił się do 0,3 pkt proc. wzrostu gospodarczego. Ponadto poprawiła się sytuacja w eksporcie. Gdy te efekty przestaną dawać o sobie znać, wzrost gospodarczy będzie bardziej umiarkowany – prognozuje Joerg Kraemer, ekonomista z Commerz-banku.

Francja: prezent dla Hollande'a

Francuski PKB wzrósł w II kwartale o 0,5 proc., po spadku o 0,2 proc. w I kwartale. Dane te okazały się lepsze od oczekiwań. – To wsparcie dla prezydenta Francoise  Hollande'a twierdzącego, że ożywienie już nadeszło. Jednakże wciąż panuje duże bezrobocie, wyniki francuskich firm są pod presją, a fiskalne zaciskanie pasa przedłużono na 2014 r. Trudno więc oczekiwać powtórki tak dobrych danych jak w I  kwartale – uważa Diego Iscaro, ekonomista z IHS Global Insight.

Czechy i Węgry: mieszany obraz

Czechy wyszły z technicznej recesji i wypracowały 0,7 proc. wzrostu, licząc kwartał do kwartału (minus 1,2 proc. rok do roku). Wzrost PKB Węgier zwolnił  zaś do 0,1 proc. (kw. do kw.) po 0,6 proc. w I kwartale.

Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej
Gospodarka krajowa
NBP: Aktywa rezerwowe wzrosły o 21 proc. rdr w listopadzie