Bank Szwajcarii wywołał dziś konsternację na rynku deklarując, że nie będzie już bronił kursu franka. Główne pytanie, co dalej?

Bank Szwajcarii swoją dzisiejszą decyzją doprowadził do znaczącego umocnienia franka szwajcarskiego, co będzie miało poważne konsekwencje zarówno dla gospodarki szwajcarskiej jak i krajów Europy Środkowej, w których istnieją duże portfele kredytów we franku szwajcarskim. Obecnie za szwajcarską walutę płacimy ok. 4.2 PLN i wydaje się, że właśnie pomiędzy 4.00 a 4.20 para CHFPLN może szukać równowagi podczas kolejnych sesji.  W najbliższych godzinach najważniejszym wydarzeniem, na który będą zwracać uwagę rynki jest konferencja prasowa prezesa Banku Szwajcarii Thomasa Jordana, który będzie tłumaczył powody dzisiejszej zaskakującej decyzji SNB. Położenie nacisku na możliwość interwencji rynkowych, które zostały wspomniane w dzisiejszym komunikacie Banku Szwajcarii, może spowodować pewne odreagowanie umocnienia szwajcarskiej waluty, gdyż jak to często bywa w momencie paniki, rynek ma tendencje do przeszacowywania skutków niespodziewanych wydarzeń.

Według pana , jakie przesłanki stały za tą decyzją?

Trudno obecnie zidentyfikować jakie przesłanki stały za decyzją SNB, a wydaje się że głównym powodem może być polityka wewnętrzna, gdyż szwajcarska prawicowa opozycja wielokrotnie krytykowała politykę minimalnego kursu. Konsekwencje tej decyzji będą jednak długofalowe i bardzo poważne. Znaczący wzrost rat kredytowych, spowoduje, że część gospodarstw domowych będzie zmuszona ograniczyć swoje wydatki, co może odbić się na wydatkach konsumpcyjnych. W tej sytuacji banki centralne w naszym regionie najprawdopodobniej będą zmuszone do odpowiedzi na decyzje Szwajcarów w formie obniżek stóp procentowych lub innych niestandardowych działań, co stało się powodem osłabienia złotego także do pozostałych walut. Należy jednak oczekiwać, że wzrost par EURPLN oraz GBPPLN nie powinien być kontynuowany w kolejnych dniach.