Zdaniem ekspertów banku nasz kraj, na tle regionu Europy Środkowo-Wschodniej, czerpie największe korzyści ze spadku konkurencyjności Chin ze względu na różnorodność działalności wielu gałęzi przemysłu. - Aż 10 z 29 badanych gałęzi polskiego przemysłu zwiększyło produkcję w ciągu ostatnich pięciu lat kosztem Chin - to najlepszy wynik w regionie (lepszy niż w Czechach, na Węgrzech i w Rumunii) – przekonują autorzy raportu.
Wyliczają, że największymi beneficjentami tego trendu spadku konkurencyjności Chin w Polsce są sektory: pojazdów specjalistycznych, meblowy i przetwórstwa drewna oraz metalowy i urządzeń elektrycznych.
Z szacunków ekspertów BofA wynika, że w 2016 roku koszty pracy w Polsce będą tylko o około 67 proc. wyższe od tych w Chinach, podczas gdy w 2002 roku różnica ta wynosiła aż 590 proc. - Dziś koszty pracy w Polsce są na podobnym poziomie, co w 2003 roku, w przeciwieństwie do Chin, gdzie poszybowały w ostatnich latach w górę i w 2016 roku będą o 40 proc. wyższe w porównaniu z 2008 rokiem – zauważają eksperci banku.
Nie bez znaczenia dla poprawy konkurencyjności polskiego przemysłu jest sytuacja na rynku walutowym. - W ciągu ostatniego roku kurs złotego w relacji do chińskiego juana osłabił się o około 20 proc., zwiększając konkurencyjność Polski – wyliczyli analitycy.
Zwracają również uwagę, że produktywność przemysłu w Polsce i innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej wzrosła, szczególnie w porównaniu z Chinami, ale do pewnego stopnia również z Niemcami.