Jest projekt ulgi podatkowej dla innowacyjnych firm

Resort finansów pracuje nad projektem ulgi podatkowej dla firm, które będą inwestowały w badania i rozwój.

Publikacja: 23.04.2015 06:00

W Polsce brakuje przepływu informacji między ośrodkami badawczymi a biznesem. Na uczelniach naukowcy

W Polsce brakuje przepływu informacji między ośrodkami badawczymi a biznesem. Na uczelniach naukowcy przeprowadzają różne badania, ale przedsiębiorca nie wie, gdzie powstają jakie projekty badawcze – podkreślano w debacie.

Foto: GG Parkiet

– Obecnie obowiązująca ulga na nabycie nowych technologii jest nieefektywna. Dlatego proponujemy jej likwidację i stworzenie nowej, adresowanej do twórców tych technologii – zapowiedział Jarosław Neneman, wiceminister finansów, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Resort proponuje ustalenie specjalnego przelicznika, według którego część kosztów przeznaczonych na badania i rozwój wrzucana byłaby do kosztów uzyskania przychodów. Większe wsparcie dotyczyłoby przy tym kosztów osobowych. Firmy, które dopiero rozpoczynają działalność i nie osiągają jeszcze przychodów, mogłyby otrzymać zwrot gotówkowy takiej ulgi. – Jest wola, aby tę ulgę wprowadzić jak najszybciej, ale ograniczeniem jest procedura nadmiernego deficytu. Jeśli udałoby się znieść tę procedurę, to nie widzę przeszkód, by ulga była uchwalona jeszcze w tej kadencji parlamentu i weszła w życie od przyszłego roku – zapowiedział Neneman.

Sami przedsiębiorcy na razie wstrzymują się z oceną tego pomysłu. – Wiele zależy od szczegółowych rozwiązań, np. czy ulga będzie dotyczyć jedynie spółki celowej, która tworzy dany projekt, czy może być rozliczona w ramach grupy kapitałowej – zauważył Krzysztof Tokarski, prezes TFI PZU i PZU AM. Dodał, że wprowadzanie innowacji jest procesem długotrwałym, a inwestycje często owocują dopiero po kilku latach. – Trzeba tu pogodzić oczekiwania zarządu, rady nadzorczej i akcjonariuszy spółki. Dlatego tak ważne jest, by patrzeć na tego typu projekty długoterminowo, a nie rozliczać ich jedynie z kwartału na kwartał – stwierdził Tokarski.

Z kolei Piotr Koral, prezes Grupy Investin, podkreślił, że prowadząc inwestycje venture capital, nie da się realnie zabezpieczyć przed wszelkim ryzykiem. – Nie ma nic złego w obawie przed ryzykiem, jeśli mamy odpowiednie doświadczenie oraz możliwość sięgnięcia po odpowiednie narzędzia minimalizowania tego ryzyka – wyjaśnił Koral.

Przedsiębiorcy zwrócili też uwagę na ograniczenia po stronie instytucji publicznych, które decydują o przyznawaniu dotacji dla firm. – Instytucje są tak dobre, jak ludzie, którzy w nich pracują. Dlatego powinni tam pracować najlepsi na rynku. Jeśli urzędnicy nie wiedzą, co to jest Twitter czy Instagram, to jak możemy od nich oczekiwać, że wyłapią te najlepsze i najbardziej innowacyjne projekty – zastanawiał się Marcin Piątkowski, starszy ekonomista Banku Światowe. . uczelniach naukowcy pracują nad różnymi badaniami, ale przedsiębiorca nie wie, gdzie powstają jakie projekty badawcze go.

– Z przyciąganiem najlepszych ludzi jest tak, że trzeba im zapłacić. A od jakiegoś czasu w urzędach centralnych nie było podwyżek płac – odpowiedział Neneman.

Tokarski zwrócił natomiast uwagę na jeszcze inny problem, ograniczający innowacyjność polskiej gospodarki. – W Polsce brakuje przepływu informacji między ośrodkami badawczymi a biznesem. Na uczelniach naukowcy pracują nad różnymi badaniami, ale przedsiębiorca nie wie, gdzie powstają jakie projekty badawcze – podkreślił Tokarski.

Brakuje też monitoringu, który sprawdzałby efekty wdrażania innowacji przez firmy. – Chciałbym, żeby polskie instytucje pokazały wydajność pracy firm, które dostały dotacje na badania i rozwój, w porównaniu z tymi, które takiego wsparcia nie otrzymały. Taki monitoring pokazałby, w które instrumenty warto inwestować, które zadziałały najlepiej – tłumaczył Piątkowski.

Tymczasem aż 80 proc. polskich przedsiębiorców zamierza zwiększyć wydatki na innowacje w najbliższej lub średniej perspektywie czasowej – wynika z raportu „Opłacalność inwestowania w badania i rozwój" przygotowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju oraz firmę doradczą PwC. Badania pokazały, że 41 proc. nowych produktów wprowadzonych na polski rynek w 2014 r. było wynikiem prac badawczo-rozwojowych. To znaczący wzrost w porównaniu z rokiem 2013, kiedy współczynnik ten wynosił 30 proc.

Z raportu wynika również, że udział przychodów osiąganych dzięki wdrożeniom innowacji w całkowitych przychodach firm jest coraz większy – wzrósł z 9,74 proc. w 2008 r. do 16,62 proc. w 2014 r. W największym stopniu dotyczy to sektora chemicznego i farmaceutycznego, produkcji pojazdów i maszyn oraz IT.

Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii