W grudniu 2015 r. przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw, zatrudniających 9 osób i więcej, było wyższe o 1,4 proc. niż rok wcześniej i wyniosło 5625,8 tys. – podał GUS.  Tak dobrego wyniku nikt się nie spodziewał, średnia oczekiwań rynkowych to 1,2 proc.

- W ujęciu miesięcznym zatrudnienie wzrosło aż o 9,1 tys. etatów, co jest rekordowo wysokim odczytem za grudzień (dotychczas największy wzrost zatrudnienia w grudniu miał miejsce w 2006 r. w czasie ówczesnego szczytu koniunktury wyniósł 8,7 tys.) – komentuje Piotr Piękoś z Pekao SA. - Częściowo przyczyną tak dobrego odczytu mogą być dobre warunki pogodowe, jakie utrzymywały się w grudniu, wspierając sektor budowlany, jednakże trzeba zwrócić uwagę, że rok temu również mieliśmy do czynienia z ciepłym grudniem, a mimo to zatrudnienie zanotowało wtedy sezonowy spadek. Kluczowymi silnikami kreacji etatów w grudniu pozostawały najpewniej sektor przetwórczy oraz sektor usług – dodaje. Jego zdaniem, czynnikiem wspierającym wzrost liczby etatów w najbliższej przyszłości może być ozusowanie umów-zleceń, które weszło w życie na początku roku i które może się w pewnym stopniu przełożyć na przesuwanie przez firmy swoich pracowników z umów-zleceń na etaty.

Przeciętne wynagrodzenia w grudniu wyniosło 4515,28 zł, czyli 8,4 proc. więcej niż w listopadzie oraz o 3,1 proc. więcej niż rok wcześniej (w listopadzie roczny wzrost wyniósł 4 proc.). Tymczasem analitycy spodziewali się rocznego wzrostu w grudniu o 3,6 proc. W całym 2015 r. płace okazały się o 3,5 proc. wyższe niż przed rokiem.