Gospodarka: Wiek emerytalny w rękach rządu

Negocjacje na temat prezydenckiego projektu obniżenia wieku emerytalnego pomiędzy związkami zawodowymi a pracodawcami zakończyły się fiaskiem.

Publikacja: 10.05.2016 06:00

Obrady zespołu ds. systemu ubezpieczeń społecznych Rady Dialogu Społecznego trwały w poniedziałek zaledwie kilka minut i zakończyły się brakiem wspólnego stanowiska.

Strony społeczne wzajemnie obwiniają się za usztywnienie stanowisk w ostatnich dniach i w rezultacie fiasko negocjacji. Obecnie związki chcą obniżenia wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn oraz wprowadzenia możliwości zakończenie aktywności zawodowej po odpowiednio 35 i 40 latach stażu (co oznaczałoby przejście na emeryturę nawet przed obniżonym już wiekiem).

Pracodawcy z kolei proponują wydłużenie wieku emerytalnego dla kobiet do 66 lat (stopniowo do 2036 r.) oraz zamrożenie wieku dla mężczyzn na obecnym poziomie właśnie 66 lat.

– Informacja o braku możliwości zawarcia porozumienia zostanie przedstawiona prezydium Rady – mówi Jeremi Mordasewicz, członek zespołu z Konfederacji Lewiatan. – W tej sytuacji to rząd będzie musiał wziąć na swoje barki dalsze procesowanie prezydenckiego projektu.

Rząd wydaje się na to przygotowany, jeszcze w poniedziałek rano wicepremier, minister rozwoju Mateusz Morawiecki mówił w programie „Jeden na jeden", iż zgodnie z zapowiedziami prezydenta Andrzeja Dudy, odpowiednia ustawa powinna być gotowa do końca roku, ale rząd musi przeanalizować różne warianty. Dodał jednocześnie, że obniżenie wieku emerytalnego do 60 i 65 lat jest „twardym zobowiązaniem przedwyborczym" i „na pewno będzie nas na to stać".

Także prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński zadeklarował, że rozwiązanie takie powinno wejść w życie od przyszłego roku. – Powiedzieliśmy: 60 i 65 lat, i trzeba dotrzymać słowa – mówił podczas sobotniego czatu na Facebooku. Jednocześnie jednak zauważył, że „granicą, która uprawnia do pracy i uniemożliwia zwolnienie z pracy, to powinno być 67 lat".

– Czy nas stać na odwrócenie reformy wydłużającej wiek emerytalny? Moim zdaniem absolutnie nie – komentuje Maciej Bukowski, prezes Warszawskiego Instytut Studiów Ekonomicznych. – W krótkim terminie wpłynie to bardzo negatywnie na wzrost deficytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i państwa. W długim okresie to także znaczne obniżenie wysokości świadczeń dla kobiet, negatywny wpływ na rynek pracy i potencjał naszej gospodarki.

czytaj więcej w „Rzeczpospolitej" i na portalu rp.pl

Gospodarka krajowa
Polska wśród liderów AI w regionie. Biznes ma jednak pewne „ale”
Gospodarka krajowa
Tusk spotkał się ze zespołem Brzoski. Upraszczanie przepisów będzie „stałą filozofią”
Gospodarka krajowa
Premier na GPW. Znów duże oczekiwania i znów duże rozczarowanie rynku
Gospodarka krajowa
To ta projekcja inflacji przekonała RPP do obniżki stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Adam Glapiński, prezes NBP: RPP jest skłonna dalej obniżać stopy procentowe
Gospodarka krajowa
Niespodzianka. RPP obniżyła stopy procentowe