- Niestety nasi poprzednicy zaniedbali ten temat - powiedział wicepremier Mateusz Morawiecki w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli. Minister zapewnił, że prace w Polsce dotyczące wdrożenia dyrektywy są na ostatnim etapie. - Warto wspomnieć, że mamy w Polsce jeden z najsilniejszych w Europie bankowych funduszy gwarancyjnych, a dyrektywa zostanie przetransponowana z bardzo niewielkim opóźnieniem - dodał.
Komisja już w grudniu ubiegłego roku wysłała do Polski upomnienie, wzywając do wdrożenia dyrektywy. "Ponieważ procedura legislacyjna w Polsce jeszcze się nie zakończyła i wciąż nie dokonano pełnej transpozycji nowych przepisów (...) skierowano sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE" - poinformowała KE.
- Zdecydowaliśmy się na ten krok, bo ta dyrektywa naprawdę jest ważna - powiedziała rzeczniczka KE ds. usług finansowych Vanessa Mock, pytana, dlaczego Komisja wystąpiła do Trybunału, choć ustawa wdrażająca unijną dyrektywę jest już w Senacie.
Dyrektywa z 2014 roku podnosi poziom ochrony depozytów poprzez szybsze wypłaty i lepszą wymianę informacji. Wprowadza wymóg prefinansowania wszystkich systemów gwarancji depozytów, aby zapewnić, że będą one w stanie wypełniać swoje zobowiązania w stosunku do deponentów.
Polski Sejm przyjął 20 maja br. ustawę rozszerzającą kompetencje Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (BFG) oraz Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) w związku prowadzeniem przymusowej restrukturyzacji. Ustawa ta wdraża do polskiego prawa zarówno unijną dyrektywę o systemach gwarancji depozytów, jak i dyrektywę ustanawiającą ramy na potrzeby prowadzenia działań naprawczych oraz restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji w odniesieniu do instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych (BRRD)