Dyskusję prowadził prezes Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce Tony Housh, który na wstępie podsumował bilans 27-letniej współpracy pomiędzy oboma krajami. – Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że po upadku komunizmu firmy zza oceanu przyczyniły się do wzrostu polskiego PKB, umocnienia rynku pracy oraz rozwoju szerokiego łańcucha dostaw. Nasza organizacja reprezentuje ponad 300 przedsiębiorstw działających nad Wisłą. W większości przypadków są to liderzy swoich branż, wyznaczający standardy dla konkurencji – podkreślił.
Wiceminister Kościński zaznaczył, że pozytywny wpływ amerykańskiego biznesu na polską gospodarkę jest bezdyskusyjny. – Ostatnie 27 lat to okres intensywnego napływu zagranicznego kapitału, w tym amerykańskiego, ale to już historia. Należy się zastanowić, co dalej. Dotychczasowy model rozwoju powoli się wyczerpuje. Polska gospodarka ma imitacyjny charakter, jest zbyt mało innowacyjna. Zabiegamy o to, aby amerykańskie firmy inwestowały jeszcze więcej, ponieważ ich obecność pomaga przestawić rozwój na tory innowacyjności. Amerykanie stanowią bezcenny element lokalnego ekosystemu biznesowego. Do tej pory wspieraliśmy głównie duże inwestycje, teraz coraz większy nacisk kładziemy na jakość projektów. Inicjatywy, które wyróżniają się w tym obszarze, mają dużo większą szansę, aby otrzymać rządowe wsparcie – przekonywał.
Joanna Cygler, ekspert Instytutu Innowacyjnej Gospodarki, odniosła się do kwestii współpracy pomiędzy polskimi uczelniami i biznesem. – Jeśli chcemy nadal przyciągać amerykańskie inwestycje, musimy dostosować programy kształcenia do wymogów nowoczesnego rynku pracy. Aby dobrze współpracować z Amerykanami, powinniśmy wyróżniać się przedsiębiorczością, obowiązkowością i profesjonalnym podejściem do powierzonych zadań – wyliczała Cygler.
Stronę biznesową w dyskusji reprezentowało kilka amerykańskich przedsiębiorstw. Swoją wizję rozwoju stosunków gospodarczych zaprezentował Sebastian Arana, dyrektor zarządzający 3M Poland, który apelował o dalsze zacieśnianie współpracy i budowę wzajemnego zaufania.
Głos zabrał także Pavel Adamovski, dyrektor zarządzający UPS Polska. – Takie firmy jak nasza pomagają w transformacji lokalnej gospodarki, przyczyniając się m.in. do rozwoju standardów pracy. Znam Europę Centralną od podszewki i mogę powiedzieć, że w oczach kapitału Polska jest zazwyczaj atrakcyjniejszym rynkiem niż Czechy, Słowacja czy Węgry – powiedział.