Na podstawie danych za I półrocze tego roku eksperci PwC oszacowali, że luka w VAT w całym roku wyniesie ok. 45 mld zł. To różnica między tym co powinno wpływać do budżetu sądząc po aktywności gospodarczej, a tym co faktycznie wpływa.
W zeszłym roku różnica ta wynosiła ok. 49 mld zł (2,8 proc. PKB), mamy więc do czynienia z lekkim spadkiem. Ale do ideału wciąż daleko. W 2017 r. luka wynosiła 0,6 proc. PKB, gdyby udało się wrócić do takiej sytuacji, mogłoby to przynieść budżetowi państwa prawie 34 mld zł dodatkowych wpływów. Dla porównania, roczny koszt programu 500+ to 23 mld zł.
Polska luka VAT na tle wszystkich krajów Unii Europejskiej plasuje się nadal powyżej średniej. W porównaniu zaś do krajów regionu jesteśmy w połowie stawki. Wyższa luka VAT jest w Rumunii i Słowacji, niższą mogą się natomiast pochwalić na przykład Czechy czy Węgry.
Eksperci PwC podkreślają, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy Ministerstwo Finansów podjęło szereg działań, mających na celu ograniczenie wyłudzania VAT w Polsce, czego efektem było wprowadzenie pakietu paliwowego czy regulacji dotyczących JPK, jak również zwiększenie liczby „ukierunkowanych" kontroli podatkowych. Wiele rozwiązań jest także w trakcie procesu legislacyjnego – np. „duża" nowelizacja VAT, która ma wprowadzić m.in. regulacje, zgodnie z którymi będzie możliwe automatyczne wykreślenie podatników VAT.
- „Podejmowane działania w celu uszczelnienia systemu VAT są słuszne, nadal pozostaje jednak wiele rzeczy do poprawy – podkreśla Tomasz Kassel, partner w dziale prawno-podatkowym PwC. - W szczególności należy podjąć działania analityczne poprawiające skuteczność prewencji, tj. opracowanie modeli analitycznych, które w oparciu o dane z JPK oraz dane statystyczne będą umożliwiały typowanie trendów oraz podmiotów, mogących brać udział w procederze wyłudzeń VAT – dodaje.