Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Lipiec był już trzecim z rzędu miesiącem deficytu w wymianie towarowej Polski. I prawdopodobnie nie był ostatni. Dobra wiadomość jest taka, że ujemne saldo handlowe nie jest skutkiem słabości eksportu, tylko dynamicznego wzrostu importu.
Jak wynika z opublikowanych w środę danych Narodowego Banku Polskiego, w lipcu eksport towarów z Polski zwiększył się – licząc w euro – o 10,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 8,7 proc. w czerwcu. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się odczytu na poziomie 13 proc., ale trudno mówić o rozczarowaniu. Dynamika eksportu na początku III kwartału okazała się bowiem sporo wyższa niż w II kwartale, gdy wynosiła 8,6 proc. rok do roku.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nowe dane zwiększają szanse na kolejną obniżkę stóp już w październiku. Płace w firmach rosną najwolniej od lat,...
Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w sierpniu 8769,08 zł brutto, co oznacza wzrost o 7...
Inflacja bazowa w sierpniu wyniosła 3,2 proc. r/r – podał we wtorek Narodowy Bank Polski (NBP). To najniższy odc...
Po sierpniu deficyt w kasie państwa wynosił 172 mld zł. Wpływy z podatków wciąż kuleją – wynika informacji przed...
Inflacja w sierpniu w Polsce wyniosła 2,9 proc. – poinformował w poniedziałek Główny Urząd Statystyczny (GUS), r...
– Dostrzegam szereg ryzyk, które, jeśli nie zostaną zaadresowane, będą podkopywały konkurencyjność polskiej gosp...