– Po deklaracji o koniecznym przejściu „od kapitalizmu konsumpcji na kredyt do kapitalizmu oszczędności i inwestycji" ani razu nie padło już w exposé premiera słowo na temat oszczędności i inwestycji – zauważa prof. Witold Orłowski, rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula.
Zmiana punktu widzenia?
– W expose zaskakuje również brak wzmianki o Programie Budowy Kapitału, w szczególności likwidacji OFE, którą wstrzymywał sprzeciw minister pracy – uzupełnia Karol Pogorzelski, ekonomista ING BSK. Tymczasem to właśnie ważna reforma zabezpieczenia emerytalnego, rozwój rynków kapitałowych i wzrost oszczędności krajowych niezbędny do wzrostu krajowych inwestycji w dłuższym okresie dotychczas były konikiem Morawieckiego jako wicepremiera ds. gospodarczych. W strategii na rzecz odpowiedzialnego rozwoju kwestie te zajmują zaś czołowe pozycje.
Czyżby premier zmienił teraz swoje podejście, odwracając się plecami do rynków finansowych, bo nie są one zbyt dobrze postrzegane w tzw. twardym elektoracie PiS?
– Ależ skąd – zgodnie odpowiadają uczestnicy tych rynków, których „Parkiet" poprosił się komentarz. – Milczenie nowego premiera na ten temat sugeruje, że losy OFE wcale nie są jeszcze przesądzone, ale nie musi to oznaczać porzucenia całego programu. Powołanie pracowniczych planów kapitałowych wydaje się niezagrożone – mówi Pogorzelski. – Nie zgadzam się z opinią, że w expose premiera zabrakło rynku kapitałowego – zaznacza z kolei Grzegorz Chłopek, prezes Nationale-Nederlanden PTE.
Nowe podejście?
– Powiedziałbym wręcz, że wyraził się o nim bardzo dosadnie, choć rzeczywiście krótko. Zauważmy, że zdanie o potrzebie przejścia od kapitalizmu konsumpcji na kredyt do kapitalizmu oszczędności i inwestycji jest jak najbardziej zbieżne z przedstawionym wcześniej tzw. planem Morawieckiego i jego szczegółową częścią dotycząca rynku kapitałowego, czyli programem budowy kapitału – uważa Chłopek.