Do takiego wniosku prowadzi tzw. wskaźnik syntetyczny koniunktury gospodarczej ( SI), który wzrósł w lutym do 114,1 pkt, ze 113,2 pkt w styczniu.
Wskaźnik ten bazuje na ankiecie wśród przedstawicieli przedsiębiorstw. GUS pyta ich m.in. o to, jak zmienia się ich portfel zamówień, stan zapasów oraz o przewidywania dotyczące produkcji, zatrudnienia itp.
Z danych GUS wynika, że w lutym poprawiła się kondycja zarówno firm produkcyjnych, jak i budowlanych, usługowych i handlowych. Z drugiej strony, ankietowane przedsiębiorstwa formułują nieco mniej optymistyczne przewidywania, niż w styczniu.
Lepsze oceny kondycji firm to m.in. efekt wzrostu portfela zamówień w przemyśle przetwórczym i budownictwie. W obu tych sektorach jest on w lutym największy w historii ankietowych badań GUS, sięgającej 2004 r. Z kolei firmy handlowe najlepiej w historii oceniają wyniki sprzedaży w minionych trzech miesiącach.
Poprawa kondycji przedsiębiorstw w Polsce kontrastuje z sytuacją w Niemczech. Tam wskaźnik nastrojów w biznesie, obliczany przez instytut Ifo, spadł w lutym do najniższego od pięciu miesięcy poziomu 115,4 pkt z 117,6 pkt w styczniu. Tymczasem ekonomiści przeciętnie spodziewali się jego zniżki do 117 pkt.