Od wejścia Polski do UE w 2004 r. wynik ten był niższy tylko raz, w 2013 r., gdy strefa euro zmagała się z kryzysem zadłużeniowym.
Spadek wartości BIZ, choć na pierwszy rzut oka jest niepokojący, nie świadczy źle o nastawieniu zagranicznych inwestorów do Polski. Zagraniczne firmy chętnie reinwestowały nad Wisłą uzyskiwane lokalnie zyski. Tego rodzaju transakcje opiewały na 32,6 mld zł, niewiele mniej niż w rekordowym 2016 r. (34,6 mld zł). Na wartość bezpośrednich inwestycji zagranicznych negatywnie wpłynął jednak fakt, że jednocześnie zagraniczne podmioty chętniej sprzedawały udziały w polskich podmiotach krajowym inwestorom, niż je kupowały. Saldo inwestycji w akcje i inne formy udziałów kapitałowych wyniosło -8,1 mld zł. To prawdopodobnie efekt odkupienia przez PZU i PFR za 10,6 mld zł pakietu 32,8 proc. akcji banku Pekao od włoskiego UniCreditu (transakcja została sfinalizowana w czerwcu ub.r.). W komentarzu do tych danych analitycy NBP podkreślają, że w odróżnieniu od lat 2008–2009 (gdy wartość BIZ była niewiele wyższa niż w 2017 r.) i 2013 r. „nie mamy do czynienia ze stratami podmiotów (zagranicznych) czy ze zmniejszeniem skali napływu inwestycji, tylko z pojedynczymi transakcjami, w których rezydenci nabyli od inwestorów bezpośrednich akcje polskich spółek".
Na początku maja prezentowaliśmy dane ośrodka analitycznego fDi Markets, wedle których Polska cieszy się dużym zainteresowaniem podmiotów zagranicznych. W 2017 r. ogłosiły one plany zainwestowania nad Wisłą 14,8 mld USD (52,7 mld zł po dzisiejszym kursie), po 9,9 mld USD w 2016 r. i 5,7 mld USD w 2015 r. Lepszym wynikiem w Europie mogły pochwalić się jedynie Wielka Brytania i Rosja. Dane fDi Markets odnoszą się jednak do wartości deklarowanych inwestycji, podczas gdy dane NBP dotyczą faktycznych transakcji.