W pierwszych czterech miesiącach roku polski eksport towarów zwiększył się, licząc w euro, o 5 proc. rok do roku, w porównaniu z 3,7 proc. w pierwszych trzech miesiącach. To oznacza, że w samym kwietniu wzrost eksportu wyraźnie przyspieszył. Przyczyniło się do tego m.in. ożywienie w handlu z Niemcami. Eksport na ten rynek zwiększył się w okresie od stycznia do kwietnia o 6,8 proc. rok do roku, po 4,7 proc. w I kwartale.
Na pierwszy rzut oka te dane sugerują, że widoczne w strefie euro spowolnienie wzrostu gospodarczego nie uderzyło mocno w polską gospodarkę. – Kwietniowe dane mogą nie być reprezentatywne – zwraca jednak uwagę Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – Ze względu na przesunięcie Świąt Wielkanocnych względem poprzedniego 2017 r., roczna dynamika produkcji przemysłowej i eksportu była słabsza w marcu, ale mocniejsza w kwietniu. Ogólnie jednak w całym II kwartale spowolnienie w strefie euro będzie w Polsce odczuwalne – tłumaczy.
Osłabienie się utrwala
Rozczarowujące dane napływają ze strefy euro od początku roku. W I kwartale tamtejsza gospodarka powiększyła się o 0,4 proc., podczas gdy w poprzednich pięciu kwartałach rosła o 0,7 proc. Ekonomiści uspokajali dotąd, że na początku roku skumulowało się kilka przejściowych czynników, które obniżyły tempo rozwoju gospodarki. Ale bieżący kwartał nie przyniósł jak dotąd poprawy koniunktury. Wskaźnik PMI, który mierzy aktywność w gospodarce Eurolandu na podstawie ankiety wśród menedżerów logistyki przedsiębiorstw, po zniżkach w kwietniu i maju znalazł się najniżej od półtora roku. Piątkowe dane dotyczące produkcji przemysłowej w Niemczech i Francji w kwietniu potwierdziły obraz, który wyłania się z ankietowych wskaźników koniunktury. Nad Renem produkcja zwiększyła się o 2 proc. rok do roku, po zwyżce o 3,8 proc. w marcu. Nad Sekwaną wzrost produkcji przyspieszył, ale tylko do 2,1 proc. rok do roku, z 1,9 proc. w marcu. – To jest kolejny dowód na to, że w strefie euro raczej nie dojdzie do silnego odbicia wzrostu po spowolnieniu w I kwartale – ocenił Jack Allen, ekonomista z firmy analitycznej Capital Economics.