Powrót lidera sprzed czterech lat

Publikowane w II kwartale wskaźniki makroekonomiczne i rynkowe najcelniej prognozowali ekonomiści banku Millennium. Dzięki temu na półmetku konkursu na ekonomistę roku wysunęli się na prowadzenie.

Publikacja: 16.07.2018 05:09

Powrót lidera sprzed czterech lat

Foto: Adobestock

„Ze spowolnieniem polskiej gospodarki jest jak z punktem na horyzoncie – nie zbliża się, chociaż wydaje się, że idziemy w jego kierunku" – zauważyli w opublikowanym w czwartek raporcie ekonomiści Banku Zachodniego WBK. O tym, że rzeczywistość od pewnego czasu okazuje się lepsza, niż oczekują ekonomiści, można się przekonać, śledząc nasz konkurs prognostyczny. Przykładowo, w maju GUS podał, że w I kwartale PKB Polski powiększył się o 5,2 proc. rok do roku. Tymczasem spośród 25 zespołów uczestniczących w naszej rywalizacji tylko trzy spodziewały się odczytu w przedziale 5,1–5,3 proc. Przeciętnie ekonomiści szacowali, że gospodarka urosła o 4,8 proc. rok do roku, po 4,9 proc. w IV kwartale ub.r. Z drugiej strony, doskonałej wciąż koniunkturze w polskiej gospodarce towarzyszyła w ostatnim kwartale nieprzystająca do niej słabość złotego. A tych ekonomistów, których przecena złotego nie zaskoczyła, zadziwić mogło z kolei to, że oparły się jej polskie obligacje skarbowe.

Przetasowania w czołówce

Najlepszym wyczuciem tej kapryśnej rzeczywistości wykazał się ostatnio zespół ekonomistów banku Millennium, którym kieruje Grzegorz Maliszewski. To oni formułowali najcelniejsze prognozy kluczowych wskaźników makroekonomicznych i rynkowych publikowanych w II kwartale. Na drugim miejscu znaleźli się Łukasz Tarnawa i Aleksandra Świątkowska z Banku Ochrony Środowiska, dalej zaś zespół PKO BP z Piotrem Bujakiem na czele.

GG Parkiet

Takie wyniki w II kwartale poskutkowały sporymi przetasowaniami na półmetku naszego konkursu. Zespół Maliszewskiego, który triumfował w naszej rywalizacji w 2014 r., wskoczył na pierwszą pozycję, choć w I kwartale był dopiero ósmy. Ekonomiści mBanku, którzy zwyciężyli w konkursie w 2015 r. i prowadzili po I kwartale br., dali się zepchnąć na trzecią lokatę. Duet z BOŚ, ubiegłoroczny laureat, awansował z trzeciej pozycji w I kwartale na drugą po półroczu. Tuż za podium wypadli natomiast ekonomiści ING Banku Śląskiego z Rafałem Beneckim na czele.

Dublet banku Millennium

Ekonomiści banku Millennium w II kwartale najcelniej prognozowali zarówno wskaźniki makroekonomiczne, jak i rynkowe (pełen wykaz zmiennych objętych konkursem znajduje się w tabeli poniżej). Taki wyczyn zdarza się w naszym konkursie nieczęsto. O dużej wszechstronności zespołu Grzegorza Maliszewskiego świadczy również to, że znalazł się on w pierwszej piątce najlepszych prognostów aż dziewięciu wskaźników.

Drugie miejsce pod względem celności prognoz wskaźników makroekonomicznych zajął w II kwartale zespół BOŚ, trzecie zaś ekonomiści z Banku Zachodniego WBK. W kategorii prognoz rynkowych tuż za ekonomistami z banku Millennium znaleźli się analitycy TMS Brokers oraz Paweł Mizerski z AXA TFI.

BOŚ ciągle w formie

Biorąc pod uwagę całe I półrocze, pod względem trafności prognoz wskaźników makroekonomicznych ekonomiści banku Millennium znaleźli się na drugiej pozycji. Wyprzedza ich duet z Banku Ochrony Środowiska. Podium zamyka zaś zespół BZ WBK, którym kierują Maciej Reluga i Piotr Bielski.

Najcelniejsze prognozy wskaźników rynkowych – czyli kursu złotego wobec euro i dolara, notowań dwuletnich i 10-letnich obligacji skarbowych oraz głównej stopy NBP – w całym I półroczu formułował zespół PKO BP. Na półmetku konkursu wyprzedza w tej kategorii ekonomistów mBanku pod wodzą Ernesta Pytlarczyka oraz zespół analityków banku Millennium.

Zasady konkursu

W konkursie prognostycznym „Parkietu" uczestniczy 25 zespołów ekonomistów i indywidualnych analityków. Pod koniec każdego miesiąca przesyłają swoje szacunki dotyczące odczytów kilkunastu publikowanych w kolejnym miesiącu wskaźników makroekonomicznych (odnoszących się zwykle do minionego miesiąca). Podają też prognozy głównej stopy NBP oraz średniego kursu czterech instrumentów finansowych. Za każdą prognozę mogą zdobyć od 0 do 1 pkt. Ranking ogólny to suma wyników za prognozy wskaźników makroekonomicznych oraz rynkowych. Zwycięzcę konkursu nagradzamy statuetką na dorocznej gali „Parkietu" Byki i Niedźwiedzie.

Prognozy. Scenariusze makroekonomiczne i rynkowe najlepszych prognostów pierwszego półrocza

Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium

Koniunktura w polskiej gospodarce pozostaje dobra. Opublikowane dotychczas dane obejmujące drugi kwartał sugerują, że w tym okresie tempo wzrostu gospodarczego wyhamowało tylko nieznacznie w stosunku do I kwartału. Mocna pozostaje wciąż konsumpcja, którą wspierają rosnące dochody z pracy, transfery socjalne oraz optymizm konsumentów. Impuls do inwestycji dają natomiast fundusze UE, które napędzają inwestycje infrastrukturalne. To filary wzrostu, które jednak w średniookresowej perspektywie mogą zostać podkopane. Niepokoi coraz więcej sygnałów wskazujących na nasilające się podażowe ograniczenia dalszego wzrostu gospodarczego. Ze względu na wysokie wykorzystanie mocy wytwórczych rosną zaległości produkcyjne firm i wydłuża się czas dostaw, coraz większe są też problemy przedsiębiorstw z pozyskaniem pracowników. Perspektywom gospodarki zagraża też brak inwestycji firm w rozbudowę majątku produkcyjnego. Od ponad dwóch lat krajowe firmy prywatne zasadniczo zmniejszają skalę nakładów inwestycyjnych. Skutkiem tej sytuacji będzie spadek tempa wzrostu potencjalnego. Utrzymanie w kolejnych kwartałach takich wyników gospodarki jak ostatnio będzie zasadniczo niemożliwe. To wyzwanie, z którym zmierzyć się będą musiały zarówno finanse publiczne, jak i polityka pieniężna, bo wyhamowaniu wzrostu gospodarczego będzie towarzyszył prawdopodobnie wzrost inflacji.

Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska

Miniony kwartał przyniósł osłabienie aktywności w gospodarkach europejskiej i chińskiej oraz odbicie aktywności w gospodarce USA pobudzanej impulsem polityki fiskalnej. Dla koniunktury w gospodarce światowej kluczowe znaczenie będzie miał rozwój sytuacji w zakresie protekcjonizmu w handlu światowym. Dotychczas wdrożone w USA bariery dotyczą niespełna 4 proc. wartości tamtejszego importu, więc ich wpływ na światową gospodarkę powinien być ograniczony. Gdyby jednak Waszyngton zdecydował się na nałożenie ceł na import samochodów, wpływ na gospodarkę globalną byłby kilkakrotnie silniejszy niż wszystkich dotychczas ogłoszonych inicjatyw łącznie. Zakupy aut oraz części zamiennych to ponad 10 proc. wartości importu USA. Utrudnienia w handlu dotyczące sektora motoryzacyjnego silniej dotknęłyby gospodarki europejskie, i tym samym gospodarkę polską. W bazowym scenariuszu braku eskalacji protekcjonizmu w handlu światowym szacujemy, że w trakcie roku nastąpi spadek dynamiki PKB Polski w kierunku 4,0 proc. rocznie. Wobec wysokiej dynamiki wzrostu PKB w I kw. br. w całym 2018 r. będzie ona jednak tylko minimalnie niższa niż w 2017 r., osiągając wynik nieco poniżej 4,5 proc. Będzie to wypadkowa lekkiego obniżenia dynamiki konsumpcji oraz rosnącego wpływu inwestycji na dynamikę PKB. Przy tym w strukturze inwestycji będzie malało znaczenie inwestycji publicznych, a rosło inwestycji przedsiębiorstw.

Mirosław Budzicki, analityk w Biurze Strategii Rynkowych PKO BP

W najbliższych kwartałach istotny wpływ na krajowy rynek finansowy powinny mieć: powtarzany przez RPP zamiar utrzymania stóp bez zmian w najbliższych latach, korzystne średnioterminowe perspektywy budżetu państwa oraz dobra koniunktura w gospodarce, której nie towarzyszy presja inflacyjna. Wśród czynników globalnych wymienić trzeba perspektywę kolejnych podwyżek stóp w USA, podwyższoną prawdopodobnie premię za ryzyko oraz powolny proces wycofywania się EBC z niestandardowej polityki pieniężnej. W tych warunkach na krajowym rynku stopy procentowej należy się spodziewać stopniowego wzrostu rentowności dwuletnich obligacji skarbowych do 1,75 proc. pod koniec 2018 r. Silniejszej przecenie tych papierów przeciwdziałać będzie polityka pieniężna NBP oraz umiarkowana ich podaż na rynku pierwotnym. Na wycenach papierów o dłuższych terminach do wykupu ciążyć będzie za to polityka Fedu, możliwy wzrost ryzyka systemowego za granicą i „normalizacja" polityki pieniężnej w strefie euro. Dlatego rentowności 10-latek do końca roku mogą wzrosnąć o 0,3 pkt proc., do 3,5 proc.

Oczekiwania na podwyżki stóp w USA, obawy przed rosnącym protekcjonizmem na świecie i brak perspektyw na zmianę stóp w Polsce będą niekorzystnie wpływały na złotego. Zakładamy, że kurs euro wzrośnie do 4,40 zł w III i IV kwartale. Notowania dolara mogą wzrosnąć silniej, do 3,86 zł.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego