Spowolnienia jak nie było, tak nie ma

W II kwartale wzrost PKB mógł sięgnąć nawet 5,4 proc. rok do roku, najwięcej od 2008 r.

Publikacja: 19.07.2018 05:07

Spowolnienia jak nie było, tak nie ma

Foto: Bloomberg

Na początku II kwartału ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie przewidywali, że PKB Polski w tym okresie zwiększy się o 4,5 proc. rok do roku. Najwięksi optymiści wskazywali na 4,8 proc. Po środowych danych dotyczących koniunktury w czerwcu, najbardziej ostrożni ekonomiści szacują tempo rozwoju gospodarki w II kwartale na 4,9 proc. rok do roku. Większość ocenia jednak, że PKB zwiększył się o ponad 5 proc., być może nawet o 5,4 proc., po 5,2 proc. w I kwartale.

Co ważniejsze, dane, na których bazują te szacunki, dają również powody do optymizmu na kolejne kwartały. W efekcie cały 2018 r. może się okazać dla polskiej gospodarki lepszy niż miniony, gdy PKB wzrósł o 4,6 proc., najbardziej od 2011 r. Dwóch z rzędu lat ponad 4,5-proc. tempa rozwoju gospodarki doświadczyliśmy w minionych 20 latach tylko dwukrotnie.

Ożywienie w przemyśle

Jak podał w środę GUS, produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się w czerwcu o 6,8 proc. rok do roku, po zwyżce o 5,4 proc. w maju. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie spodziewali się wyniku na poziomie 6,4 proc. W całym II kwartale wzrost produkcji wynosił średnio 7,2 proc. rok do roku, w porównaniu do 5,9 proc. w pierwszych trzech miesiącach roku.

W samym czerwcu do przyspieszenia wzrostu produkcji przyczyniła się walnie fala upałów, która zwiększyła zapotrzebowanie na energię elektryczną. Jednocześnie wzrosła dynamika produkcji w tych działach przemysłu, które są mocno zorientowane na eksport (np. produkcja sprzętu transportowego, mebli oraz urządzeń elektrycznych). „Wskazuje to, że polska gospodarka na razie pozostaje odporna na zawirowania w otoczeniu zewnętrznym" – ocenili ekonomiści banku PKO BP.

Produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w czerwcu o 24,7 proc. rok do roku, po zwyżce o 20,8 proc. w maju. Ekonomiści przeciętnie szacowali, że jej wzrost nieznacznie zwolnił, do 20,2 proc. rok do roku. W całym II kwartale aktywność w budownictwie rosła jednak nieco wolniej niż w pierwszych trzech miesiącach roku: średnio w tempie 21,7 proc. rocznie, po 27,4 proc. w I kwartale.

Najszybszy wzrost produkcji – o 33,6 proc. rok do roku, po nieznacznym spadku w maju – odnotowały firmy zajmujące się wznoszeniem budynków. Firmy specjalizujące się w obiektach inżynierii lądowej i wodnej zwiększyły w czerwcu produkcję o 26,9 proc. rok do roku, po 40,8 proc. w maju. Z kolei firmy budowlane zajmujące się robotami specjalistycznymi zwiększyły produkcję o 10,4 proc. rok do roku, po 0,2 proc. w maju. W ocenie Jakuba Olipry, ekonomisty z Credit Agricole, taka struktura wzrostu produkcji budowlanej świadczy o utrzymującym się ożywieniu w inwestycjach, choć zmienia się jego charakter. Spada dynamika inwestycji infrastrukturalnych, a rośnie dynamika inwestycji przedsiębiorstw.

Bez ostrego hamowania

Co czeka polską gospodarkę w kolejnych kwartałach? Część ekonomistów uważa, że tempo wzrostu PKB będzie malało w kierunku 4 proc. Jak tłumaczą, wzrost inwestycji publicznych wyhamuje po kumulacji przed jesiennymi wyborami samorządowymi. Dynamikę inwestycji, także prywatnych, tłumić może również coraz większy niedobór pracowników. Na to nałożyć może się spadek tempa wzrostu konsumpcji w związku z wysoką bazą odniesienia sprzed roku. Do optymizmu nie skłania również słabsza niż w ub.r. koniunktura w strefie euro oraz zaostrzający się konflikt handlowy między największymi gospodarkami. Te czynniki mogą bowiem stłumić wzrost polskiego eksportu.

– II połowa roku powinna przynieść nieco niższy wzrost PKB, poniżej 5 proc. Ale też nie należy się spodziewać wyhamowania wzrostu PKB do około 4 proc. rocznie – uspokaja Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego. – Silny jest wciąż popyt konsumpcyjny, wspierany poprawiającą się sytuacją finansową gospodarstw domowych. Na horyzoncie nie widać czynników, które mogłyby to w najbliższych kwartałach zmienić. Przeciwnie, konsumpcję mogą dodatkowo jeszcze podnieść kolejne programy rządowe – tłumaczy.

Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński