Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści szacowali przeciętnie, że podaż pieniądza mierzona tzw. agregatem M3 (obejmuje głównie gotówkę w obiegu oraz depozyty o terminach zapadalności do dwóch lat) zwiększyła się w sierpniu o 7,4 proc. rok do roku.
Wzrost wartości tego agregatu rozpędza się systematycznie od listopada ub.r. Przyczynia się do tego coraz szybszy przyrost depozytów gospodarstw domowych. W sierpniu zwiększyły się one o 13,9 proc. rok do roku, po 13,7 proc. w lipcu. To efekt dobrej koniunktury na rynku pracy i związanego z nią szybkiego wzrostu funduszu płac (wynagrodzenia ogółu zatrudnionych). Dla porównania, depozyty przedsiębiorstw niefinansowych zwiększyły się w sierpniu o 8,6 proc. rok do roku.
Patrząc od strony czynników kreacji pieniądza, jego podaż zwiększa się przede wszystkim w związku z coraz silniejszym apetytem sektora prywatnego na kredyt. Zobowiązania gospodarstw domowych wobec banków wzrosły w sierpniu o 5,9 proc. rok do roku, po zwyżce o 5,4 proc. w lipcu. To odczyt najwyższy od kwietnia 2016 r. Wartość tych zobowiązań podbija jednak ostatnio osłabienie złotego wobec franka szwajcarskiego. Po korekcie o tego rodzaju zmiany wycen (czyli w tzw. ujęciu transakcyjnym) zadłużenie gospodarstw domowych wobec banków wzrosło w sierpniu o 5,6 proc. rok do roku, najbardziej od września 2014 r.
– Stabilny i mocny popyt konsumpcyjny oraz optymistyczne oceny możliwości dokonywania zakupów wśród gospodarstw domowych będą się przekładały na dalszy wzrost wartości kredytów dla sektora gospodarstw domowych – oceniła Agata Adamczyk, ekonomistka z Banku Pocztowego.