W tej sprawie ekonomiści są jednomyślni. Niewielkie różnice zdań dotyczą jedynie tego, co to znaczy „długo". Część z nich uważa, że stopę referencyjną, która od marca 2015 r. wynosi 1,5 proc., RPP podniesie w II połowie 2019 r., wbrew ocenom prezesa NBP Adama Glapińskiego, że nie będzie uzasadnienia dla takiego ruchu co najmniej do końca przyszłego roku.
Na razie dane z polskiej gospodarki nie dają RPP powodów do zmiany nastawienia. – Obniżeniu inflacji (we wrześniu zwolniła do 1,8 proc. rocznie, z 2 proc. w sierpniu – red.) towarzyszą sygnały hamowania wzrostu PKB, takie jak ostatni odczyt PMI – zauważyli ekonomiści Raiffeisen Polbanku. – Najciekawszą informacją w środę (na konferencji prasowej z udziałem prezesa Glapińskiego i dwóch innych członków RPP – red.) może być ewentualny komentarz do rosnących ostatnio cen energii. Czynnik ten może bowiem podnieść inflację w przyszłym roku powyżej tego, co pokazywała lipcowa projekcja NBP, czyli powyżej celu inflacyjnego – dodali. GS