PMI. Załamanie w przemyśle

W grudniu aktywność w polskim przemyśle przetwórczym spadła najbardziej od kwietnia 2013 r., czyli okresu stagnacji polskiej gospodarki.

Aktualizacja: 02.01.2019 11:14 Publikacja: 02.01.2019 09:20

PMI. Załamanie w przemyśle

Foto: Adobestock

Taki obraz sytuacji w polskim przemyśle maluje PMI, barometr koniunktury bazujący na ankiecie wśród menedżerów logistyki około 200 firm.

Publikowany przez firmę IHS Markit wskaźnik spadł w grudniu do 47,6 pkt, z 49,5 pkt w listopadzie. Piąty raz w ciągu sześciu miesięcy znalazł się niżej, niż zapowiadały najbardziej pesymistyczne prognozy ankietowanych przez „Parkiet” ekonomistów. Przeciętnie spodziewali się oni odczytu na poziomie 49,7 pkt.

Każdy odczyt PMI powyżej 50 pkt oznacza, że przemysł przetwórczy rozwija się w ujęciu miesiąc do miesiąca, wskazania niższe oznaczają zaś spadek aktywności. Dystans od tej granicy jest miarą tempa zmian. W listopadzie po raz pierwszy od września 2014 r. wskaźnik ten znalazł się poniżej 50 pkt., co zakończyło najdłuższy w historii jego publikacji okres nieprzerwanego rozwoju polskiego przemysłu. W grudniu PMI był już najniżej od kwietnia 2013 r., sugerując, że zapaść w przetwórstwie przemysłowym się pogłębia.

Ankietowani przez firmę IHS Markit menedżerowie odpowiadają m.in. na pytania o to, jak zmieniły się w ich firmach w porównaniu do poprzedniego miesiąca produkcja, wartość zamówień, zatrudnienie, zaległości produkcyjne itp.

W grudniu polskie firmy przemysłowe zgłosiły największy od 2009 r. spadek wielkości produkcji, co było spowodowane równie silnym spadkiem wartości zamówień ogółem. Dane IHS Markit sugerują, że silniejszą zniżkę zanotowały zamówienia krajowe, niż zagraniczne. Jak zauważył Jakub Olipra, ekonomista z banku Credit Agricole, to pierwszy taki przypadek od lipca 2017 r.

- To wskazuje, że spadek zamówień ogółem w polskim przetwórstwie wynikał nie tylko z osłabienia popytu zewnętrznego, ale również wewnętrznego. W naszej ocenie było to związane głównie z ograniczeniami podażowymi, tzn. brakiem wykwalifikowanych pracowników – dodał.

Spowolnienie w przemyśle  zachodniej Europie też jest jednak faktem. W strefie euro, jak sugeruje PMI, przemysł przetwórczy rozwijał się w grudniu najwolniej od lutego 2018 r., a w samych Niemczech, które są głównym odbiorcą polskiego eksportu, najwolniej od marca 2016 r. To w dużej mierze odzwierciedlenie słabej koniunktury w branży motoryzacyjnej w związku z spadkiem popytu na auta w Chinach oraz nowymi normami emisji spalin, które wywołały spore komplikacje w produkcji samochodów.

Polskie firmy przemysłowe zgłosiły w grudniu największy od sześciu lat spadek zaległości produkcyjnych. - W warunkach spadku nowych zamówień, firmy w poprzednich miesiącach nadrabiały swoje zaległości produkcyjne. Niemniej od dwóch miesięcy bieżąca produkcja w przetwórstwie obniża się. Wskazuje to, że bufor w postaci zaległych zamówień wyczerpał się, a w kolejnych miesiącach istnieje wysokie prawdopodobieństwo utrzymania się spadku bieżącej produkcji – zauważył Olipra.

Prognozy polskich firm dotyczące produkcji w horyzoncie 12 miesięcy nieco się w grudniu poprawiły w porównaniu do listopada, ale patrząc w szerszym kontekście i tak pozostały słabe.

Z innych ankietowych wskaźników koniunktury w przemyśle, obliczanych przez GUS i Komisję Europejską, wyłania się bardziej optymistyczny obraz sytuacji w przemyśle. Stąd ekonomiści powszechnie uważają, że PMI wyolbrzymia skalę spowolnienia w tym sektorze.  

- Choć PMI ma w ostatnim czasie nieco luźniejszy niż w przeszłości związek z dynamiką PKB, to przypomina się sytuacja z przełomu 2011 i 2012 r., gdy PMI obniżał się wskutek coraz słabszego popytu zewnętrznego, a mocny popyt wewnętrzny, zwłaszcza inwestycje publiczne, stabilizował koniunkturę – napisali w komentarzu ekonomiści PKO BP.

Według nich spadek PMI nie zwiastuje poważniejszego spowolnienia tempa rozwoju polskiej gospodarki niż to, które ekonomiści zapowiadają od dłuższego czasu. Ponad 20 uczestników noworocznej ankiety „Parkietu” i „Rzeczpospolitej” przewiduje, że PKB Polski powiększy się w 2019 r. o 3,8 proc., po około 5 proc. w 2018 r.  

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego