Ankietowani przez „Parkiet” ekonomiści szacowali przeciętnie, że wzrost produkcji budowlanej zwolnił z 12,2 proc. rok do roku w grudniu do 7,5 proc. w styczniu.
Część ekonomistów liczyła się jednak z odczytem nawet niższym od faktycznego wskazując na wysoką bazę odniesienia. „I kwartał 2018 r. był rekordowy pod względem przyrostu produkcji w budownictwie. Związany z tym efekt bazy w styczniu br. szacujemy na ponad 8 pkt proc.” – wyjaśnili analitycy mBanku, którzy oczekiwali wzrostu produkcji budowlanej w pierwszym miesiącu br. o 2 proc. rok do roku.
Dane GUS sugerują też, że za spowolnienie w budownictwie może odpowiadać mroźna pogoda. W stosunku do grudnia produkcja budowlana zmalała aż o 61,2 proc. Na tle pierwszego miesiąca poprzednich lat nie jest to jednak wynik nietypowy. A po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja zmalała wobec grudnia tylko o 0,3 proc.
„Styczeń jest miesiącem o najniższej aktywności budowlanej i nie musi przesądzać o kształtowaniu się produkcji w reszcie roku” – zauważyli w komentarzu ekonomiści PKO BP. Jak jednak dodali, w czwartkowych danych widać też pewne sygnały słabnącej dynamiki inwestycji.
W ujęciu rok do roku najsłabsze były wyniki firm budowlanych zajmujących się robotami specjalistycznymi, które obejmują m.in. przygotowanie gruntów. Ich produkcja zmalała w styczniu o 6,2 proc. rok do roku, po wzroście o 0,6 proc. w grudniu. Dla porównania, produkcja firm wznoszących budynki wzrosła o 2,3 proc. rok do roku, po 24,2 proc. w grudniu. Najbardziej, o 15,3 proc. rok do roku, po 11,4 proc. w grudniu, zwiększyła się w styczniu produkcja firm budujących obiekty inżynierii lądowej i wodnej.