Obniżki podatków coraz bliżej

W ciągu najbliższych dni, być może już w środę, resort finansów przedstawić ma projekt zmian w PIT w ramach tzw. piątki PiS.

Publikacja: 03.04.2019 05:08

Obniżki podatków coraz bliżej

Foto: Fotorzepa, Monika Zielska

Oznaczać to będzie lekki poślizg wobec przedstawionego przez rząd harmonogramu realizacji nowych obietnic, zgodnie z którym odpowiednie ustawy podatkowe miały być gotowe do końca marca. Opóźnienie może wynikać z faktu, że resort finansów musiał rozważać kilka wariantów proponowanych zmian – bardziej i mniej korzystnych dla podatników.

Z naszych informacji wynika, że w przypadku tzw. zerowego PIT dla osób w wieku do 26 lat pojawią się jednak pewne ograniczenia co do wysokości uzyskiwanego dochodu. – Wydaje się to dobrym rozwiązaniem – komentuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Bo zerowy PIT dla młodych bez żadnych limitów mógłby stać się polem do nadużyć, czyli mechanizmem transferu dochodów przez osoby chcące uniknąć opodatkowania – wyjaśnia. Przykładowo, właściciel firmy mógłby zatrudnić syna czy córkę w taki sposób, że cały dochód firmy (objęty np. 19-proc. podatkiem) stanowiłby ich wynagrodzenie, zwolnione z PIT w ogóle.

Zerowy PIT dla młodych będzie dotyczył przede wszystkich dochodów uzyskanych na podstawie umowy o pracę czy umowy zlecenia, nie będzie zaś dotyczył dochodów uzyskiwanych z działalności gospodarczej. Zdaniem resortu finansów możliwe jest, by takie rozwiązanie mogło zacząć obowiązywać od października tego roku.

Za to kolejna propozycja z „piątku" PiS, czyli obniżka PIT dla wszystkich pracujących z 18 do 17 proc., zostanie wprowadzona wraz z początkiem 2020 r. – wynika z naszych informacji. Co prawda premier Mateusz Morawiecki jest bardzo przywiązany do terminu październikowego (złożył wcześniej taką deklarację), ale byłoby to bardzo trudne z realizacji. I to z kilku powodów.

Po pierwsze, zmiana stawki w ciągu roku wprowadziłaby wielkie zamieszanie w rozliczeniach podatkowych. Trudno sobie wyobrazić sytuację, gdy podatek za okres od stycznia do września wynosi 18 proc., a od października do grudnia – 17 proc. Wymagałoby to zmiany systemów płacowych w firmach, a przede wszystkim rodziłoby pytanie – jaki podatek mamy zapłacić w rozliczeniu rocznym? W końcu PIT płacimy od rocznych dochodów, a co miesiąc odprowadzane są tylko zaliczki.

GG Parkiet

Po drugie zaś, obniżenie stawki PIT w ostatnim kwartale roku też rodziłoby pewną pokusę nadużyć – przykładowo fikcyjnego przesuwania wypłaty należności za pracę na okres późniejszy tylko po to, by zapłacić niższy podatek.

Resort finansów musi też rozstrzygnąć dylemat, jakie źródła dochodów ma objąć obniżka stawki. Jak się dowiadujemy, pod uwagę brane były dwie koncepcje. W jednej 17-proc. stawka miałaby dotyczyć wszystkich podatników, w drugiej – z wyłączeniem osób prowadzących działalność gospodarczą.

Z kolei w kwestii podwyższenia kosztów uzyskania przychodów, resort zastanawia się, czy ma to być podwyżka o 100 proc., czy może o 150 proc. Im koszty wyższe, tym większe korzyści dla podatników, jednak rząd musi liczyć się też z ograniczeniami budżetowymi. Cała „piątka" PiS to koszt ponad 40 mld zł, których w finansach publicznych obecnie nie ma.

Gospodarka krajowa
NBP w październiku zakupił 7,5 ton złota
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Inflacja w listopadzie jednak wyższa. GUS zrewidował dane
Gospodarka krajowa
Stabilny konsument, wiara w inwestycje i nadzieje na spokój w otoczeniu
Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego