To jeszcze nie koniec boomu na rynku pracy

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się w czerwcu o 5,3 proc. rok do roku, najmniej od niemal dwóch lat – podał w środę GUS. To wynik poniżej najbardziej pesymistycznych szacunków ekonomistów ankietowanych przez „Parkiet".

Publikacja: 18.07.2019 05:02

To jeszcze nie koniec boomu na rynku pracy

Foto: Fotorzepa, Sławomir Mielnik

W maju płace w sektorze przedsiębiorstw, obejmującym podmioty zatrudniające co najmniej 10 osób, zwiększyły się o 7,7 proc. rok do roku. Ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści przeciętnie szacowali, że w czerwcu wzrost płac wrócił do średniej z ostatnich dwóch lat, czyli około 7 proc.

Czerwiec w tym roku miał dwa dni robocze mniej niż przed rokiem, podczas gdy maj liczył o jeden dzień więcej. To skróciło czas pracy wielu pracowników, wpływając ujemnie na ich wynagrodzenia. – Efekt kalendarzowy został przez nas uwzględniony w czerwcowej prognozie dynamiki płac, dlatego jej silny spadek w porównaniu z majem uznajemy za dużą niespodziankę – mówi jednak Jakub Borowski, główny ekonomista Credit Agricole w Polsce. Wyraźne wyhamowanie wzrostu płac może więc świadczyć o słabnącym popycie na pracowników.

Taki wniosek byłby zgodny z opublikowanymi w poniedziałek wynikami ankietowych badań NBP wśród firm (tzw. szybki monitoring). Pokazują one m.in., że w II kwartale odsetek przedsiębiorstw mających wakaty spadł do 44,5 proc., z 45,1 proc. rok wcześniej. Drugi kwartał z rzędu malał także wskaźnik zatrudnienia, stanowiący różnicę między odsetkiem firm zwiększających zatrudnienie i odsetkiem firm, które je zmniejszają. „Wyniki SM mogą sugerować, że czynnikiem ograniczającym wzrost zatrudnienia jest nie tylko zbyt mała podaż na rynku pracy, ale także pogarszająca się sytuacja ekonomiczna części przedsiębiorstw, wymuszająca działania dostosowawcze" – napisali analitycy NBP.

W czerwcu, jak podał GUS, zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw zwiększyło się o niemal 14 tys. osób. To jedynie skompensowało spadek zatrudnienia w poprzednich dwóch miesiącach. Dla porównania, w poprzednich trzech latach w II kwartale w sektorze przedsiębiorstw przybywało średnio 21 tys. pracowników.

GG Parkiet

Większość ekonomistów ocenia jednak, że hamujący wzrost zatrudnienia to wciąż przede wszystkim efekt problemów firm ze znalezieniem pracowników, a nie silnego osłabienia popytu na pracę. – Wyhamowanie dynamiki wynagrodzeń w czerwcu jest zdecydowanie zbyt silne jak na obecny obraz popytu i podaży na rynku pracy. Traktujemy je jako zdarzenie jednorazowe – ocenia w tym kontekście Marta Petka-Zagajewska, ekonomistka z PKO BP. – Naszym scenariuszem bazowym na najbliższe miesiące pozostaje utrzymywanie się tempa wzrostu wynagrodzeń w okolicach 7 proc. rok do roku – dodaje. GS

Gospodarka krajowa
S&P widzi ryzyka geopolityczne, obniżył prognozę wzrostu PKB Polski
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii