Idea przemysłu 4.0 zagląda do polskich firm

Przedsiębiorców pociąga wizja podnoszenie produktywności przez automatyzację i robotyzację. Ale nie może ona przysłonić pracownika.

Aktualizacja: 14.12.2019 16:03 Publikacja: 14.12.2019 16:02

Idea przemysłu 4.0 zagląda do polskich firm

Foto: Adobestock

Czwarta rewolucja przemysłowa, jak przyjęło się o technologicznych zmianach, jakie raptownie zachodzą w otwartych na innowacyjne zmiany przedsiębiorstwach, to niewątpliwie szansa dla polskiej gospodarki. Historia uniemożliwiła nam skorzystanie z mechanizacji i uprzemysłowienia trzeciej rewolucji przemysłowej, na fali której rozwinęły się choćby rolnicze wcześniej państwa – Korea czy Finlandia – stając się technologicznymi liderami. Teraz nasz kraj może zyskać potężny napęd dzięki przełomowi, jaki niesie ze sobą wdrażanie idei przemysłu 4.0. Szanse są realne, tym bardziej że polscy przedsiębiorcy coraz częściej widzą potrzebę zmian i zaczynają się do tego skoku przygotowywać. Szacuje się, że już siedem na dziesięć producentów z Polski, którzy znają koncepcję przemysłu 4.0, wdrożyło lub planuje wprowadzić u siebie technologie wchodzące w jej skład. Co więcej, niemal połowa przedsiębiorstw produkcyjnych w Polsce miała w br. zamiar zwiększyć nakłady na rozwój systemów informatycznych. Jednocześnie niemal sześć na dziesięć z nich deklarowało, że inwestycje te mają na celu zwiększenie produktywności. I to jest klucz.

Teraz czas na rozwiązania AIoT

Jak wynika z badania Zebra Technologies, rekordowe 61 proc. firm na świecie wdraża dziś inteligentne rozwiązania. Skok jest ogromny – w zeszłorocznej edycji ankiety podobne deklaracje złożyło „jedynie" 49 proc. respondentów. W ciągu ostatniego roku wzrosła też liczba przedsiębiorstw z indeksem IE wynoszącym co najmniej 75 punktów, który pozwala uznać je za prawdziwie „inteligentne".

Indeks Intelligent Enterprise (IE – inteligentne przedsiębiorstwo) jest obliczany z uwzględnieniem 11 kryteriów, takich jak wizja IoT (internet rzeczy), poziom wdrożenia, zarządzanie danymi czy inteligentna analiza. W 2019 r. próg ten przekroczyło 17 proc. organizacji zatrudniających co najmniej 250 pracowników w porównaniu z ledwie 11 proc. w 2018 r. Co ciekawe, 37 proc. ankietowanych z sektora MŚP zatrudniających 50–249 pracowników uzyskało wynik 75 lub więcej punktów. Oznacza to, że małe i średnie przedsiębiorstwa z wizją IoT są często bardziej „inteligentne" niż korporacje.

– Gdy trzy lata temu wprowadziliśmy wskaźnik inteligentnego przedsiębiorstwa, wiele firm próbowało dopiero zrozumieć, jak najlepiej wdrożyć rozwiązania IoT i osadzić je w kontekście posiadanej infrastruktury – komentuje Drew Ehlers, Global Futurist w Zebra Technologies. I podkreśla, że coraz więcej firm angażuje się w realizację planów związanych z IoT, czemu będzie zapewne towarzyszyć wzrost inwestycji w perspektywie kilku najbliższych lat.

GG Parkiet

Badania pokazują, że liczba wdrożeń rozwiązań bazujących na wartościowych danych wyraźnie rośnie. 46 proc. respondentów aktualnie wdraża rozwiązania IoT w swoich firmach w skali globalnej, co stanowi wzrost o 38 proc. To dobry prognostyk. Według analityków Capgemini do 2023 r. „inteligentne fabryki" mogą wnieść do globalnej ekonomii od 1,5 do nawet 2,2 bln dol., jednak aby tak się stało, wdrażanie rozwiązań IoT należy „żenić" z technologią sztucznej inteligencji. Z analiz SAS wynika bowiem, że przedsiębiorstwa korzystające z IoT i AI mają dwucyfrową przewagę nad konkurencją korzystającą wyłącznie z rozwiązań internetu rzeczy (różnice między firmami są mierzone za pomocą wskaźników biznesowych, takich jak: produktywność zespołu, poziom innowacji czy koszty operacyjne).

Wyniki badania SAS pokazują, że najbardziej owocne projekty to inicjatywy AIoT, rozumiane jako procesy decyzyjne wspomagane przez technologie z zakresu sztucznej inteligencji (m.in. uczenie maszynowe, przetwarzanie języka naturalnego, rozpoznawanie głosu oraz analiza obrazu) i internetu rzeczy. 92 proc. ankietowanych, którzy podejmują decyzje związane z projektami IoT, twierdzi, że dzięki AIoT osiągane rezultaty są lepsze, niż zakładano. Co więcej, raport wskazuje, że tylko 12 proc. respondentów wykorzystuje IoT w procesie planowania. Jednak gdy dodatkowo wdrożą AI, liczba podmiotów wykorzystujących dane w procesie planowania wzrasta do 31 proc.

Eksperci przekonują, że dzięki połączeniu IoT i AI biznes jest w stanie rozwiązywać bardziej złożone problemy niż jedynie sprawdzenie, czy dane urządzenie działa. Firmy mogą np. w handlu i produkcji określić zapotrzebowanie i zaplanować zatowarowanie lub ocenić jakość produktów, a w ochronie zdrowia zbadać stopień rozprzestrzenienia choroby w ramach placówki medycznej.

Nowe technologie w biznesie. A człowiek?

Nowoczesny przemysł nie jest w stanie funkcjonować bez robotów i automatyki. Te rozwiązania nad Wisłą jednak wciąż wdrażane są zbyt wolno. Wystarczy spojrzeć na wnioski z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Drogi do przemysłu 4.0. Robotyzacja na świecie i lekcje dla Polski", z którego wynika, iż na koniec ub.r. w naszym kraju pracowało tylko 13,6 tys. robotów przemysłowych, z czego 39 proc. – w branży motoryzacyjnej. Dla porównania w mniejszych Czechach było to 17,6 tys., a w Niemczech – 215,8 tys. Ale trudno, by było inaczej, skoro z robotów korzysta ledwie 6 proc. polskich przedsiębiorstw. Badania pokazują, że na 10 tys. pracowników w przetwórstwie przemysłowym przypadają u nas 42 roboty. A to oznacza, że przegrywamy nie tylko z europejskim liderem – Niemcami (338 robotów), ale też Czechami (135) oraz Węgrami (84). Co ważne, w latach 2010–2018 nie odstawaliśmy natomiast od sąsiadów pod względem rocznej dynamiki przyrostu robotów. U nas wyniosła ona 19 proc., podczas gdy w Czechach – 18,7 proc., a na Słowacji – 19,5 proc.

– Robotyzacja powinna być niezbędnym elementem strategii rozwojowej firm na najbliższe lata – mówi Ignacy Święcicki, kierownik Zespołu Gospodarki Cyfrowej w PIE. – Do jej wdrażania zmuszą nas czynniki demograficzne i technologiczne, jak i rosnące koszty pracy oraz konieczność nadrabiania dystansu do liderów gospodarczych – dodaje.

Coraz powszechniejsza współpraca człowieka i maszyny wpływa na charakter pracy. Z założenia ma być łatwiej, szybciej i wydajniej, jednak z analizy Uniwersytetu w Illinois wynika, że roboty oprócz ułatwiania pracy, mogą ją też utrudniać. Wyzwaniem jest znalezienie równowagi między pracą człowieka i maszyny. Eksperci twierdzą, że automatyzacja zwiększa rentowność firm, odciąża pracowników od monotonnych zadań, co daje im przestrzeń do bardziej kreatywnej i rozwojowej pracy. Ale może też wpłynąć na komfort i jakość pracy. – Wprowadzenie innowacji do firmy wiąże się z przeorganizowaniem dotychczasowego trybu pracy. Pracownicy muszą przyzwyczaić się do nowej sytuacji, w której część ich wcześniejszych obowiązków zostaje przejęta przez maszyny. To wyzwanie. Ważne jest takie zarządzanie procesem, by znaleźć dla pracowników nowe zadania, wykorzystać ich potencjał – zaznacza Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.

Raport | Polska droga do przemysłu 4.0

Z terminem przemysł 4.0 spotkała się ponad połowa firm (52 proc.). Większą znajomość tej koncepcji wykazywali duzi producenci (62 proc.) niż średni (41 proc.) – wynika z badań przeprowadzonych przez PSI. Raport „Polska droga do przemysłu 4.0" wskazuje, iż aż 70 proc. firm znających tę koncepcję planowało bądź już zaczęło wdrażać rozwiązania będące elementem idei przemysłu 4.0. Liderem były duże spółki – takie działania podjęło ponad trzy czwarte z nich. Wśród średnich graczy wskaźnik ten wyniósł 59 proc., ale obie grupy równie chętnie deklarowały wdrażanie tych technologii w przyszłości. Najbardziej entuzjastycznie do tego procesu podchodzili producenci maszyn i urządzeń (87 proc.) oraz samochodów i sprzętu transportowego (70 proc.).

Zapytane o najbardziej strategiczne rozwiązania z obszaru przemysłu 4.0, ankietowani na pierwszym miejscu podali zaawansowane systemy informatyczne – wskazało je 57 proc. podmiotów ogółem, w tym aż 70 proc. dużych firm. Był to także najpowszechniej już stosowany element tej koncepcji – takie systemy funkcjonowały w blisko co trzeciej firmie. Najbardziej zainteresowane nimi były przedsiębiorstwa produkujące samochody i sprzęt transportowy (65 proc. uznało je za strategiczne, a ponad jedna trzecia już je stosowała) oraz meble (odpowiednio 67 proc. i 19 proc.).

Jako drugie kluczowe rozwiązanie firmy wskazały technologie umożliwiające współpracę ludzi i robotów. Ich wagę doceniło aż 52 proc. badanych, z czego 22 proc. przedsiębiorstw już je zaimplementowała, a niemal jedna czwarta planowała je wdrożyć w ciągu najbliższych dwóch, trzech lat.

Opinia

Arkadiusz Niemira, prezes PSI Polska

Polski przemysł jest coraz bardziej świadomy konieczności wprowadzania zmian. Taka postawa wiele mówi zarówno o samych firmach, kondycji branży, jak i o jej perspektywach. Przeważająca część przedsiębiorstw zajmujących się produkcją dąży do poprawy wydajności i optymalizacji wykorzystania zasobów, bo wie, jakim wyzwaniem jest dzisiejsza gospodarka i jak szybko zmieniają się jej realia. Zyskujący na popularności model tzw. kastomizacji produkcji wymusza konieczność szybkiego działania i adaptowania się do zmieniających trendów i wymagań rynku. A konkurencja jest silna. Jednocześnie większość chce oszczędzać i w wydajny sposób korzystać z parku maszynowego oraz kadr – tym bardziej że dzisiejszy rynek pracy jest trudny. Na horyzoncie pojawia się także widmo spowolnienia gospodarczego, a negatywne nastroje niekoniecznie sprzyjają inwestycjom. Nie brak głosów, że Polska stoi w obliczu pułapki średniego dochodu. Co zatem mają robić rodzimi przedsiębiorcy, którzy chcą utrzymać się na rynku? Nie ma uniwersalnej recepty. Ale są liczne rozwiązania, które mogą pomóc. Jednym z nich jest koncepcja przemysłu 4.0 i będąca jej istotą rewolucja przemysłowa. To zbiór inteligentnych technologii i procesów opartych na integracji systemów przetwarzania danych, automatyzacji oraz internetu rzeczy (IoT).

Gospodarka krajowa
Czego boją się polscy ekonomiści? „Czasu już nie ma”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka krajowa
Ludwik Kotecki, członek RPP: Nie wiem, co siedzi w głowie prezesa Glapińskiego
Gospodarka krajowa
Kolejni członkowie RPP mówią w sprawie stóp procentowych inaczej niż Glapiński
Gospodarka krajowa
Ireneusz Dąbrowski, RPP: Rząd sam sobie skomplikował sytuację
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka krajowa
Sławomir Dudek, prezes IFP: Polska ma najwyższy przyrost długu w Unii
Gospodarka krajowa
Wydatki świąteczne wciąż rosną, choć wolniej