W przemyśle ruszyła mozolna odbudowa

Produkcja skoczyła w maju o 10 proc., ale jeszcze długo nie odrobi kwietniowego załamania.

Publikacja: 20.06.2020 05:12

W przemyśle ruszyła mozolna odbudowa

Foto: Adobestock

Stopniowe łagodzenie ograniczeń aktywności ekonomicznej, wprowadzonych w celu stłumienia epidemii Covid-19, przyniosło oczekiwane skutki. Produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się w maju o 10 proc. w stosunku do kwietnia. Pozostała jednak o 17 proc. niższa niż w maju ub.r., co pokazuje, że powrót przemysłu do formy sprzed pandemii będzie powolny.

Koniec serii rozczarowań

W kwietniu produkcja sprzedana przemysłu załamała się o 24,6 proc. rok do roku, najbardziej od co najmniej 20 lat. Spadek okazał się dwukrotnie głębszy, niż szacowali przeciętnie ankietowani przez „Parkiet" ekonomiści. Majowy wynik był niemal zbieżny z medianą ich szacunków.

Foto: GG Parkiet

Poprawa koniunktury w sektorze przemysłowym w maju byłaby nawet większa, gdyby nie niekorzystny układ kalendarza (maj miał w tym roku o jeden dzień roboczy mniej niż maj ub.r. i kwiecień br.). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja w maju wzrosła o 12,2 proc. w stosunku do kwietnia i zmalała o 15,5 proc. rok do roku.

Wydźwięk piątkowych danych nie jest jednak optymistyczny. – Pokazują one, że odbudowa aktywności gospodarczej po pierwszej fali Covid-19 jest powolna – mówi Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – W czerwcu większość zakładów przemysłowych działa dalej w ograniczonym zakresie, np. na jedną zmianę, a powolne tempo wygasania pandemii Covid-19 oznacza niski popyt z zagranicy. Zużycie prądu wciąż jest o ok. 9 proc. niższe niż w takim samym okresie ubiegłego roku, choć częściowo można to tłumaczyć brakiem fali upałów, która wówczas wystąpiła – dodaje.

Długotrwałe spowolnienie

Piotr Piękoś, ekonomista z Banku Pekao, zwraca uwagę, że w najbliższych miesiącach polskim firmom przemysłowym ciążyła będzie nie tylko słabość popytu zagranicznego, ale też krajowego. – W obliczu kryzysu firmy wycofują się z inwestycji, co przejawia się bardzo głębokim spadkiem produkcji dóbr inwestycyjnych (o 38,4 proc. rok do roku w maju, po zniżce o 50,9 proc. w kwietniu – red.), odbudowa popytu konsumenckiego będzie zaś stopniowa ze względu na zmiany w nawykach konsumenckich po okresie lockdownu oraz pogarszającą się sytuację na rynku pracy – tłumaczy ekonomista. – Krajowy przemysł czeka najpewniej dłuższy okres dekoniunktury – dodaje. Analitycy z Santander Bank Polska przyznają, że nawet w drugiej połowie roku produkcja będzie nadal malała w ujęciu rok do roku, choć raczej w jednocyfrowym tempie.

Na to, jak mozolne będzie wychodzenie z kwietniowego dołka, wskazuje fakt, że zaledwie cztery spośród 34 działów przemysłu odnotowały w maju wzrost produkcji w ujęciu rok do roku. W branży motoryzacyjnej w porównaniu z kwietniem produkcja skoczyła o ponad 100 proc., a mimo to pozostała o 58 proc. niższa niż rok wcześniej. Na głębokim minusie rok do roku są też inne branże o dużym udziale eksportu w sprzedaży, np. produkcja maszyn i urządzeń oraz mebli. Do przedkryzysowego poziomu nie wróciła nawet produkcja żywności, która zanotowała w maju spadek o 6,8 proc. rok do roku, choć początkowo wydawało się, że będzie odporna na kryzys.

Gospodarka krajowa
Kotecki z RPP: W tym roku jeszcze co najmniej jedna obniżka stóp procentowych
Gospodarka krajowa
Zielona branża – niskie zyski, duży sens
Gospodarka krajowa
Czy kryterium dochodowe jest fair?
Gospodarka krajowa
PMI urósł, ale wciąż wygląda mizernie. Co z innymi danymi?
Gospodarka krajowa
Szef MAP Wojciech Balczun o swoich planach. Czas na pomoc dla Poczty Polskiej
Gospodarka krajowa
PMI dla przemysłu w Polsce w górę. To jednak niemal najgorsze dane od roku